Fejz, Samiryi, Qc - Wiem kim jestem tekst piosenki (lyrics)

[Fejz, Samiryi, Qc - Wiem kim jestem tekst piosenki lyrics]

Krew na rękach, moje życie to udręka
I wiesz jak, bywa gorzej, uczę się na błędach
To lekcja przez którą rozwijałem możliwości
W przeszłości, której nikt nie pozazdrości
Tylu gości, którzy podawali dłonie
Którzy udawali tych co są po mojej stronie
Nigdy nie wierzyłem w to, co darmo
Bo za darmo, to ci wbiją sztylet w gardło
Potem w skronie
I składam swoje dłonie, na mikrofonie
Jedyne w co wierzę, to że tym się tu obronie
Nie pokonasz mnie, nawet nie próbuj
Było już tylu, którym nagle zabrakło rozumu
Dla tłumu, dzieciak
Który wszystko ma od gości
Dziwi się świat żyjąc ciągle
W ślepej świadomości
I choć bym upadał, milion razy to powstanę
I choć będą chcieli
Mnie zagłuszyć tak na amen
To nie spocznę na kolanie


Nie uklęknę przed byle kim
Wiem kim jestem, skąd pochodzę, i
Co niosę w sobie, wierz mi!

Krzyż na rękach, nie mają o tym pojęcia
I wiesz jak go uniosłem, prawdziwa potęga
To ten dar daje mi tak tyle możliwości
To ten dar sprawił że tak wielu mi zazdrości
Weź przestań prawda o tym
Kryje się w zeszytach
Prawda, która przelewaną z nich
Będzie na bitach
Prawda, której nie odczytasz w
Komentarzach na filmikach
Tylko tobie ją ukaże moja płyta
Sukces to ilość progów, pokonanych wrogów
Na tysiąc sposobów, idę wciąż do przodu
I upadam znowu, by powstać z za grobu
Zdjąć koronę z tronu i obalić bogów
Ta są tacy sami
Porozmywani między zdolnościami
A wyświetleniami
Nie chcący są zmieszani z fałszywymi realiami
Zawsze bedą nazywani dla mnie pseudoraperami

I chodź bym upadał, milion razy to powstanę
I chodź będą chcieli
Mnie zagłuszyć tak na amen
To nie spocznę na kolanie
Nie uklęknę przed byle kim
Wiem kim jestem, skąd pochodzę, i
Co niosę w sobie, wierz mi!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować