Fejz - Na Co Liczę tekst piosenki (lyrics)
[Fejz - Na Co Liczę tekst piosenki lyrics]
Jestem chwilą chodź czas ucieka milion bym
Oddał za tą jedyną
Poniekąd żyją ci, na których tyle czekamy
Lecz nie dostrzegasz pośród nich nikogo
Kogo znamy
W to zawikłany, uciekam labiryntem myśli
Sen się nie ziści, nie
Nie liczmy na korzyści
Bezsilni wciąż razem, mamy moc
Liczę na Ciebie liczę na pomoc
Że pomożesz stworzyć dla nas Eden
Pragnął niejeden, licząc nielicznym się udało
Te wersy to ma zbroja chroniąca duszę i ciało
I teraz nic nie zrobię
Nikt i nic mi nie pomoże
Sumienie nie pozwala zakończyć tej
Gry na drodze
Grę tą przechodzę, stawiam na wojnę
Nie na rozejm
Z własną podświadomością wygram
Zawdzięczam to sobie
Nie jestem bogiem, jestem czymś więcej
Niżby chcieli liczę na szczęście
Liczę że dziś wyjdę na świat z celi
O Boże, tylko to się liczy
Nie potrafię błędów swoich już naliczyć
O nie, nie potrafię, nie potrafię
Nie zrozum mnie źle, lecz tylko po to żyję
O Boże, ile jeszcze, ile jeszcze mam
Ja ciągle w tym trwam, ja spać nie mogę sam
Już tuż tuż
Tylko jeden krok dzieli mnie na pół
I spadam znów na sam dół
Pstryk, kolejna klisza i zamknięta
W głowie muzyka tworząc te wersy mogę nadać
Nowy sens dla życia szum morza słychać
Z otchłani czeluści powraca
Wspomnienie to przyspiesza bicie
Serca dla słuchacza styl ten nawraca jak bóg
Na dobrą drogę Ciebie pomimo grzechów wie
Że jesteś w dość wielkiej potrzebie
Nie jestem pewien czy czas
Łaskawie nas traktuje
Wciąż tik i tak- ten sam
Schemat powtarzam co dzień, czujesz?
Rap mnie buduje, rap rujnuje brudne fale
Jeśli przeciwnie to spierdalaj z
Tego jak najdalej
Ty byłaś chwilą- ja jestem chwilę na kanale
Słyszysz te słowa- ja nie słyszę Ciebie
Doskonale
Zegar na ścianie, wciąż szumi morze ociężale
To psycho rap tak stąpa po tej ziemi
#PSYHOALERT
Ulepszam stale technikę jak film Woody Allen
Te bity i mikrofon są dziś
Dla mnie Świętym Graalem