Fekir - Burdel tekst piosenki (lyrics)

[Fekir - Burdel tekst piosenki lyrics]

Jeszcze nie mam burdelu, a dostęp do wielu
Jara mnie, Damian steruj
Zawsze chciałem Panem swego być

Ona libero, przyjmuje wszystko co da żyć jej

Nie będę patrzył jak wpierdalasz uncje
Na starość ona wygląda jak kumpel
Zjeby proszą podaj metodę na sukę
Moje życie to moda na sukces
Napalili tu, nie siedzę, brakuje mi tchu
Hip-hopy dla stów, proszę tylko jeden buch
Interesy zwijaj stąd, wykurwiaj na poligon
Bez bajery nie ma chuja na zasiany plon
A zasiany pruje się społeczniak, jebać go
Daj to głośniej, wokal, basy
Niech spadnie z wyra
Polaroid zdjęcia nakurwia dla tеj podwyżka
Katabolizm nie trzymaj diety
Dla niej oddycham
Anabolic, kujе dupe, obserwuj krzywa

Jeszcze nie mam burdelu, a dostęp do wielu
Jara mnie, Damian steruj
Zawsze chciałem Panem swego być

Ona libero, przyjmuje wszystko co da żyć jej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować