Fekir - Wróg Publiczny 3 tekst piosenki (lyrics)
[Fekir - Wróg Publiczny 3 tekst piosenki lyrics]
To kurwa nie zaczynam pisać a połowa sceny
Niech bierze przykład
Bo robią tracki że chce mi się wysrać, na nie
To copycat gdy działa translator i
Genius to już mają zwrotki, chwytasz?
Jebał to pies mam swoje na głowie
Tak szkoda mi czasu na pół zawodnika
Ten styl nie przebije się mówi
Najlepszy numer Fekira "hologram"
Japierdole, okej to zrobię tak
A potem next numer pod tiktoka
Copycat nawija że kocha rap
A tak naprawdę to nie była prawda
To tak samo kiedy mówię że kocham
A kiedy mnie połknie to miłość wygasła
One nie mają nadziei na więcej
Ale te łajzy już mają na milion
0 talentu przewózka jak Sosa
Bo kogoś poznałeś przejedziesz się windą
Na mnie spoczywa presja
Gram z nią bo to mnie napędza
Co ty pierdolisz presję to czuje matka
Która nie ma za co wykarmić dziecka
Dla kogo to robisz
Dla siebie czy dla tych ludzi
Nie mam ochoty by gadać
Co drugi dzień wyblurowany z życia
Ja nie jestem głupi kogo chcesz okłamać
On zna swoje miejsce bo pchał go tam każdy
Jak tylko to zmieni się wjedzie depresja
Jebać was pały my sami stworzymy podziemie
Które wam ktoś kiedyś odebrał
Nie mam pomysłu na rapa
To kurwa nie zaczynam pisać a połowa sceny
Niech bierze przykład
Bo robią tracki że chce mi się wysrać, na nie
To copycat, gdy działa translator i
Genius to już mają zwrotki, chwytasz?
Jebał to pies mam swoje na głowie
Tak szkoda mi czasu na pół zawodnika
Znikam nad łeb bo rzucam sombrero
Jak Jérôme Boateng się kładziesz na plecy
Siate wycina mi piła na chatę
Nie jebłem hat tricka bo strzeliłem cztery
Nawet nie popijam sukcesów
Bo to kurwa nie czas
Na razie to praca i praca
Chuja kładę na układy i sławę
Bo żyje dla siebie tak nauczył tata
Pierdolona nisza ten rap
Ona wie ona lubi, kręci ją gdy nawijam o was
Każda moja była myśli że są o niej
Te teksty a zbieżność była przypadkowa
Mogę nie mieć siana ale brak zasad
To nie dla mnie kurwa typo robi zamęt
Mam swój honor i nie dam plamy
Bo ten świat dawno i tak jest przegrany
Wiem co mam robić także chuj na ludzi
Bo przestałem ufać, ja to one man army
Tym co mi pomogli za nich będę walczył
Mnie nie wciągaj w gierkę no bo w moją gramy
Chciałbym być dla nich tu wrogiem publicznym
Ale co drugiemu buja się też głowa
To nie drugi kurwa tylko trójka pęka
Chyba sprzęgło puszcze bo sam jade zobacz
Wiem wiem to nie santorini mało słońca tutaj
Żyjemy jak w rosji
Ona dziwka trochę kiedy patrzy na mnie
Bo to widać po niej chłopak zazdrosny
Ona jest nikim ale gra że jest fajna
Mówi że my kumple a naprawdę fanka
Dawniej cicho, bo pusto mam w garach
Clout chase będziesz używana
Kiedyś ten track dla nich będzie jak antyk
A teraz mi pomóż dawaj pompy na bary
Chuj na twe kontakty bo żaden nie warty nic
Spocony robię rap a ty się dalej wij
Kolor buta, kolor twego oka
Anafora puszczam to na cele mam syf w głowię
Tak jak oni kurwa co ty chcesz od nas
Daj mi to powiedzieć