Fekir - WÓDA JAK COLA tekst piosenki (lyrics)

[Fekir - WÓDA JAK COLA tekst piosenki lyrics]

Po chuj mi twoje słowa
Nic nie warte jak towar
Tu wóda jak cola, a sex tak jak yoga
Faux pas popatrz, dla mnie to historia
Ej, zmyj jej z kolan i nie bądź zazdrosna
Twój brat to real OG jak scarface
Ginie na końcu ale kurwa w walce
Polski rap wpadł to bagna i się tapla
Kurwa już nie mam siły nawet tego sprawdza

Nowy rok, nowa ona, nowa kartka
Chuja prawda to nadal ta sama szmata
Nie ufaj dziwce co chce Cię okłamać
Patrzy Ci w oczy, a najchętniej by się śmiała
Ma wielkie cycki, a się zgrywa, że kompleksy
I tylko po to żebyś prawił komplementy
Lepiej to zrób, jak nie ty będzie następny
Świat nie ma litości
Najbardziej dla miękkich
Tak samo w rapie bez talencie, a zarabia
Bo zakurwił przester i śmieszny wers o psach
Słucham tego jakby karmili mnie z procy
Niby spoko ale jednak bardziej boli
Nie dupa tylko oczy, kiedy czytam zwroty
Pierdole policje, rucham suki, biorę prochy
No super szkoda, że jedyne co ty robisz
To palenie trawki, małolatki pod blokiem

Po chuj mi twoje słowa
Nic nie warte jak towar
Tu wóda jak cola, a sex tak jak yoga
Faux pas popatrz, dla mnie to historia
Ej, zmyj jej z kolan i nie bądź zazdrosna
Twój brat to real OG jak scarface
Ginie na końcu ale kurwa w walce
Polski rap wpadł to bagna i się tapla
Kurwa już nie mam siły nawet tego sprawdzać

Połowa sceny boi się cokolwiek mówić
Leją wodę bo mają z wytwórni kneble w buzi
Jak was kurwa nie nudzi
Słuchanie ludzi takich
Chyba pora się obudzić
Matury nie mam ale dość dużego chuja
I weź se to wyobraź w QueQuality żeż kurwa
20 featów z mainstream jesteś self made
Dajcie inhalator bo zejdę
Jestem załamany waszym podejściem
A potem mnie pytają jak
Się odnajduje w biznesie chyba średnio
Dostałem ataków paniki na jesień
Zerwałem z dupą, piłka prysła, co jeszcze?
Szmata z Instagrama chce mnie dopaść, stawiam
Opór, chyba mam słabość do kobiet
Czyli nie do Ciebie kotku
Niepoprawny jestem bardzo
A ty jeszcze bardziej lubisz
Chciałabyś żebym teraz Cię dusił

Po chuj mi twoje słowa
Nic nie warte jak towar
Tu wóda jak cola, a sex tak jak yoga
Faux pas popatrz, dla mnie to historia
Ej, zmyj jej z kolan i nie bądź zazdrosna
Twój brat to real OG jak scarface
Ginie na końcu ale kurwa w walce
Polski rap wpadł to bagna i się tapla
Kurwa już nie mam siły nawet tego sprawdzać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować