Fekir - KILLZONE tekst piosenki (lyrics)
[Fekir - KILLZONE tekst piosenki lyrics]
Ty olej w głowie masz, a jarasz jak smok
To pewne daj mi tlenu, ej, daj mi oddechu
Zielona ziemia zmieli ciebie jak młyn
Ona mnie pyta czy wbiję
Mówię że mogę na chwilę, ale nie piję
Zamawiam Skodę czy Kię
Bo jak się spocę to będę miał lipę na wbitę
Nie wiem co ona tu chce ze mną robić
Wylewa coś na mnie, mówię "nie szkodzi"
Czuję tu zapach jej cici i coli
W powietrzu trochę dymu się unosi
Odwiedzasz sobie nowy CBD shop, codziennie
Ty olej w głowie masz, a jarasz jak smok
To pewne daj mi tlenu, ej, daj mi oddechu
Zielona ziemia zmiеli ciebie jak młyn
Potrafisz ufać - ja nie potrafię
Jak kogoś poznaję to cеlownik na łeb
Szmat jest na pęczki, szczam wam do ryja
Kilku mam braci, reszta do kija
Słowa to broń, czyny to spust
Jak nie naciśniesz to będzie twój
Lepiej uciekaj, lepiej się zgub
Jak ciebie znajdą wróżę ci grób
Ja nigdy nie chciałem zostać dilerem
Mój ziomal też nie chciał
Ale kurwa żyć musiał
Marzę o tym by zarobić za dużo
Kupić wam chałupę, zaprosić do studia
To jebane gówno zabrało mi was
Jakbym wiedział kto sprzedał
Rozjebałbym twarz 052 na rozgrzewce odpadasz
Tu słabi się kończą jak widzą gnata
Odwiedzasz sobie nowy CBD shop, codziennie
Ty olej w głowie masz, a jarasz jak smok
To pewne daj mi tlenu, ej, daj mi oddechu
Zielona ziemia zmieli ciebie jak młyn