Fekir - Marionetka tekst piosenki (lyrics)
[Fekir - Marionetka tekst piosenki lyrics]
Mam na sobie świeży but
Nie to stary, tylko nowy brud
Skarbie, nie czekaj na mnie
W naszej starej chacie
Bardzo nienawidzisz mnie
Lecz kochasz jeszcze bardziej
Marionetka świat podeptał jak peta
Nie mam uczuć, bo jestem na lekach
Zapadnięty kącik ust, jak bumerang
Byłem najgorszy i psychol jak ściera
Na łbie kaszkiet jak w lato
Trzymam hantel mam kaszel
Panie policjancie po to mi ten syrop
Samochód w gazie depnij na trasie
Piątka na gacie
Japierdole bez odsiadki sie obyło
Mam paru przyjaciół i mam też paru wrogów
Wyjebane mam na większe grono
Zaufać sie boje
Nadal jestem tym samym człowiekiem
Omijam cały peleton
Ktoś chce w moje życie wejść
To zakładam zbroje
Wole towarzystwo zwierząt
Ludzie to machina krzywdy
Mam, podstawowe wykształcenie
Ale wyższe zmysły
Chcą próbują, wmówić żebym ich posłuchał
Nie chce kurwa
Marionetka świat podeptał jak peta
Nie mam uczuć, bo jestem na lekach
Zapadnięty kącik ust, jak bumerang
Byłem najgorszy i psychol jak ściera
Męcze tobie banie chyba przyszła już ta pora
Moja twarz w każdym śnie
Jakbym kurwa grał w horrorach
Jestem sam, byłem sam, moja błędna analiza
Mam przyjaciół, mam rodzine
I mam tych co odcinam
Było git, zaraz nie dym jadłem na śniadanie
Waże z 70 kilo przez to wyglądam jak chory
Swoje paranoje wykrywałem wyrzucałem z głowy
Boje wody sie a nad
Morzem spędzałem każdy ranek
Mocniej rzuć to szybciej wróci
Zaufałem nie raz trzeba było se odpuścić
Łeb zawiedziony przez to nienawidze ludzi
Łeb nawiedzony przez to budze w nocy kumpli
Marionetka, świat podeptał jak peta
Nie mam uczuć, bo jestem na lekach
Zapadnięty kącik ust jak bumerang
Byłem najgorszy i psychol jak ściera