Fenomen, Onar - Pozory tekst piosenki (lyrics)
[Fenomen, Onar - Pozory tekst piosenki lyrics]
Pozory traktuj jak pułapkę
Masz zagadkę weź rozpoznaj co jest fałszem
A co faktem nie wszystko od razu widać
We wszystkim iluzja zdradliwa
Wiem, że życie bardzo lubi oszukiwać
Pozory, które mnóstwo osób stwarza
Na co dzień wredne skurwysyny
A w niedziele do ołtarza sznurem
Płomień 81, Feno wszyscy chórem
Pozory, nimi głowy se nie truję
Czujesz jestem typem człowieka
Mam coś powiedzieć wale prosto z mostu
Po co czekać, no po co
Inni ludzie mają się łudzić
Jestem wolny od pozorów
Rąk nie muszę brudzić
Zgubić się wśród ideałów i przekonań
Raczej nie plusy i minusy, dużo doznań
Pamiętaj, że pozory nie zawsze kłują w oczy
Pilnuj się, żeby cię nikt nie zaskoczył
Nie wszystko jest takie łatwe
Pozory traktuj jak pułapkę
Masz zagadkę weź rozpoznaj co jest fałszem
A co faktem nie wszystko od razu widać
We wszystkim iluzja zdradliwa
Wiem, że życie bardzo lubi oszukiwać
Wiele rzeczy obok nas
Widzisz je przez cały czas
Myślisz, że je znasz a to atrapa
I naprawdę ciężko jest się w tym połapać
I odnaleźć fałszu ziarno w rzeczywistości
W której dawno nic za darmo nie ma
Wiele rzeczy zwykła ściema
Ludzie kopią się w problemach
Przez pozory naprawdę często
Wszystko się pierdoli
Trudno, myślałeś, że trafisz do celu
Było pudło tak jak w statkach
Tak jest w bardzo wielu sytuacjach
Coś wygląda normalnie
W rzeczywistości to pułapka
Omijać je, to tylko jest w teorii prosta
W praktyce trening czyni mistrza
W każdym rzemiośle więc się uczę zbierać do
Kolejnych drzwi życiowych klucze
Chce się nimi posługiwać tak
Jak rzeźbiarz swoim dłutem w końcu nie wiem
Jako młody uczeń patrząc na świat chory
Czy uda mi się wygrać czy to może też pozory?
Czy to może też pozory?
Nie wszystko jest takie łatwe
Pozory traktuj jak pułapkę
Masz zagadkę weź rozpoznaj co jest fałszem
A co faktem nie wszystko od razu widać
We wszystkim iluzja zdradliwa
Wiem, że życie bardzo lubi oszukiwać
Pozory, pozornie wielu ludzi
Wiele rzeczy pierdoli
Ale tylko pozornie, bo gdy zostają sami
Ukrywają swoją twarz za swoimi dłoniami
Zasypując się myślami nad tematami
Które mimo tego, że dokładnie ich się tyczą
Twierdzą twardo, że o nich nie myślą
Z nimi się nie liczą w ogóle
Jak myślisz jak mogłeś
Teraz na nich patrz, uliczny zabijaka
W domu w rękaw matki płacz, w szkole kujon
A wieczorem skurwysynu płacz, płacz
Bo cię skrócę o łeb, teraz to pojąłem
Oni się boją pokazywać to co naprawdę czują
Bo nie wiedzą czy dobrze reagują
Odbierają, różne rzeczy odpierają
Pomoc nie zaprzeczysz, taka kolej rzeczy
Powiedź dokąd to prowadzi
Sam na pewno nie dasz rady
Nie dasz rady, nie dasz rady
Nie wszystko jest takie łatwe
Pozory traktuj jak pułapkę
Masz zagadkę weź rozpoznaj co jest fałszem
A co faktem nie wszystko od razu widać
We wszystkim iluzja zdradliwa
Wiem, że życie bardzo lubi oszukiwać
Człowiek stwarza pozory, boi się
Że życie przegra udaje twardego
Choć nie jedna chwila wredna
W życiu jego była i jakiś etap zakończyła
Chociaż wewnętrznie kipi cały czas jak gejzer
To na zewnątrz nie da się
Go przejrzeć na wylot pozory mylą i z tą
Świadomością wszyscy ludzie żyją
Coś kryją w sobie, a na co dzień
Tyle pułapek jest ukrytych w każdej dobie
Że nie można ich zobaczyć
Za pierwszym spojrzeniem
Niech to będzie ostrzeżeniem
Przypomnieniem o nich
Pozory, pamiętaj o nich
To przed nimi się obronisz
To przed nimi się obronisz
Nie wszystko jest takie łatwe
Pozory traktuj jak pułapkę
Masz zagadkę weź rozpoznaj co jest fałszem
A co faktem nie wszystko od razu widać
We wszystkim iluzja zdradliwa
Wiem, że życie bardzo lubi oszukiwać