Fiffy Kamprad, Danio - Die Glocke tekst piosenki (lyrics)
[Fiffy Kamprad, Danio - Die Glocke tekst piosenki lyrics]
Mówią dawaj z nami chociaż nie ma mnie
Ostatnia nadzieja dziś zaczyna biec
Wersy leczą bardziej niż jebany lek
Mówią szukaj szczęścia a ja nie wiem gdzie
Znowu pojebane sny widzę ciemność
Czy tu będą szczekać psy? wszystko jedno
Nie ma czasu żeby się zamartwiać pętlą
Głowa musi być otwarta żeby spadał bankroll
Wszystko jest dziś w twojej ręce, hajs
Duży dom
Oraz ludzie na koncercie, można stać
Ale wtedy miej pretensje do siebie
Twoje życie to skarb czy
Otworzysz go czy zwiejesz?
Gdy ludzie plują w twarz to ja ranie bardziej
Jeśli będą płynąć łzy, zwiększę zasięg
Wszystko muszę zrobić w życiu inaczеj
Gdzie są te osoby które kiеdyś były ważne?
Lece tam gdzie te szlaki są zatarte
Lece tam gdzie naiwność znika zawsze
Lece sam bo chcą zabrać moją szansę
Lece sam bo chcą dobić mnie najbardziej
Mówią dawaj z nami chociaż nie ma mnie
Ostatnia nadzieja dziś zaczyna biec
Wersy leczą bardziej niż jebany lek
Mówią szukaj szczęścia a ja nie wiem gdzie
Nie wiem gdzie bo ucieka zanim się pojawi
Nie czy to przez głowę czy przez moje wady
Nie wiem czemu miłość zawsze musi mocno ranić
Wszystko dzieje się tak szybko
Może uda się naprawić
Coś, czasu nie cofnę a szkoda
Jedni chcą dobrego życia inni góry złota
Nie liczy się na szyi ta droga ozdoba
Praca oraz wiara w siebie to najdroższy towar
Częściej zakręty w życiu niż ta prosta droga
Ja nie zawsze wiem jak się dostosować
Ja nie zawsze wiem jak to ubrać w słowach
Dzisiaj ludzie robią rzeczy bo
Jest na to moda
Jebać stanie w miejscu lepiej wspinać się
Może wtedy szybciej odnajdziemy sens
Może wtedy więcej odnajdziemy miejsc
Miliony emocji z czarno białych serc
Mówią dawaj z nami chociaż nie ma mnie
Ostatnia nadzieja dziś zaczyna biec
Wersy leczą bardziej niż jebany lek
Mówią szukaj szczęścia a ja nie wiem gdzie
Ostatnia nadzieja dziś zaczyna biec
Wersy leczą bardziej niż jebany lek
Mówią szukaj szczęścia a ja nie wiem gdzie
Znowu pojebane sny widzę ciemność
Czy tu będą szczekać psy? wszystko jedno
Nie ma czasu żeby się zamartwiać pętlą
Głowa musi być otwarta żeby spadał bankroll
Wszystko jest dziś w twojej ręce, hajs
Duży dom
Oraz ludzie na koncercie, można stać
Ale wtedy miej pretensje do siebie
Twoje życie to skarb czy
Otworzysz go czy zwiejesz?
Gdy ludzie plują w twarz to ja ranie bardziej
Jeśli będą płynąć łzy, zwiększę zasięg
Wszystko muszę zrobić w życiu inaczеj
Gdzie są te osoby które kiеdyś były ważne?
Lece tam gdzie te szlaki są zatarte
Lece tam gdzie naiwność znika zawsze
Lece sam bo chcą zabrać moją szansę
Lece sam bo chcą dobić mnie najbardziej
Mówią dawaj z nami chociaż nie ma mnie
Ostatnia nadzieja dziś zaczyna biec
Wersy leczą bardziej niż jebany lek
Mówią szukaj szczęścia a ja nie wiem gdzie
Nie wiem gdzie bo ucieka zanim się pojawi
Nie czy to przez głowę czy przez moje wady
Nie wiem czemu miłość zawsze musi mocno ranić
Wszystko dzieje się tak szybko
Może uda się naprawić
Coś, czasu nie cofnę a szkoda
Jedni chcą dobrego życia inni góry złota
Nie liczy się na szyi ta droga ozdoba
Praca oraz wiara w siebie to najdroższy towar
Częściej zakręty w życiu niż ta prosta droga
Ja nie zawsze wiem jak się dostosować
Ja nie zawsze wiem jak to ubrać w słowach
Dzisiaj ludzie robią rzeczy bo
Jest na to moda
Jebać stanie w miejscu lepiej wspinać się
Może wtedy szybciej odnajdziemy sens
Może wtedy więcej odnajdziemy miejsc
Miliony emocji z czarno białych serc
Mówią dawaj z nami chociaż nie ma mnie
Ostatnia nadzieja dziś zaczyna biec
Wersy leczą bardziej niż jebany lek
Mówią szukaj szczęścia a ja nie wiem gdzie