Fiffy Kamprad, Danio - KOSMOS tekst piosenki (lyrics)
[Fiffy Kamprad, Danio - KOSMOS tekst piosenki lyrics]
Co kryje każda gwiazda
Tak bardzo wiedzieć chciał, yeahyah
Żadna z nich nie chciała wpaść
Więc stworzył plan kosmiczna stacja
Odpalam silniki, yaw
Włóczę się po nocach i nie mogę spać
Uu, ledwo ślinę przełykam
Chyba stres mnie zżarł
W końcu nadszedł czas, uu, zaraz start, mmm
Kurwa prawie jakbyś zgadł
Bo ten chłopaczek to ja
Palę ten jebany loud na cały regulator
Kiedy poczujesz ten bass
Nazwij go dobrą wibracją
Ja wczuwam się w ten vibe
Przyglądam się gwiazdom
I nie wiem, nie wiem którą jest moją polarną
To nie po prostu ciekawość
Chciałbym ją poznać żeby mnie
Napędzała tak jak alternator
Żebym się nie zastanawiał czy było warto
Wyczyści mi głowę ze zmartwień
Tak jak szampon
Chcesz pierdolić zatkaj dziurę jak tampon
Nie obchodzisz mniе za bardzo kiedy
Chilluję się na mask off
(molly, percocet) Muza jеst moją zajawką
Mam lot, lot, lot, który zbić nie jest łatwo
Pewien chłopiec rozmyślał
Co kryje każda gwiazda
Tak bardzo wiedzieć chciał, yeahyah
Żadna z nich nie chciała wpaść
Więc stworzył plan kosmiczna stacja
Odpalam silniki, yaw
Chyba się przebiłem przez atmosferę
Czuję te płomienie, czuję ogień we mnie
Amaterasu, nie zgasi go jakieś dmuchnięcie
Taki poziom pasji mam by spełniać swoje cele
Odkryję, co kryję każda gwiazda
Tak jak by to była karta
Wiem, to ciężka układanka
Nie, to nie jest zwykły pasjans
Nawet tu nie unikniesz fałszy
Mówili nie wejdziesz na szczyt
Nie zamknęli paszczy
Wokół Ziemi wiele śmieci takich jak wy
Teraz macie zaszczyt uh
Teraz macie zaszczyt yuh
Teraz macie zaszczyt obserwacji mych poczynań
Moi ludzie będą jedli w michach
Wielkich tak jak satelita uh
Stąd zakłócenia w waszych odbiornikach
777, twojej siory favourite telewizja
Witam