Fiffy Kamprad - Riese tekst piosenki (lyrics)
[Fiffy Kamprad - Riese tekst piosenki lyrics]
Już nie patrzę na godzinę pisze teksty
Jeśli pustka to otaczają mnie dźwięki
Usłyszałem gdzieś w oddali:
"proszę biegnij"
Ciągle w bani mam pomysłów na to setki
Wszedłem w to na poważne
Kiedy skumałem że umiem
Coś zrobić więcej ze sobą niż
Tylko lecieć za tłumem
Walczyłem ciągle ze strachem i teraz
Strach leży w trumnie
Patrzyłem w oczy mym wrogom
I teraz wysoko frunę
Ciągle wysokie obroty bo wierze
Ze mogę wygrać
Ich opinie mam głęboko w dupie
Zwisa mi ich misja
Ludzie mówią wiele rzeczy
Wiele z tych słów znika instant
Od zawsze chciałem być sobą więc gonie
To co mam w myślach
Już nie patrzę na godzinę pisze teksty
Jeśli pustka to otaczają mnie dźwięki
Usłyszałem gdzieś w oddali:
"proszę biegnij"
Ciągle w bani mam pomysłów na to setki
Jeśli będzie ciemno to w oddali
Zawsze będzie czekał blask
Proszę złap go w dłonie masz tu tyle szans
Tyle dróg by to życie zjebać
Tak samo by wygrać
Tylko w dół prowadzą drogi proste
W górę droga śliska
Już nie patrzę na godzinę pisze teksty
Jeśli pustka to otaczają mnie dźwięki
Usłyszałem gdzieś w oddali:
"proszę biegnij"
Ciągle w bani mam pomysłów na to setki
Gdzie są dawne wady i gdzie są dawne sprawy
I wszystko znika szybko więc cieszmy
Się tym co mamy
I gdzie są te osoby, co próbowały zranić
Nie chce się dostosować więc
Tworze własne zasady
Życie często jest tu kurwa
Jak jebany rollercoaster
Czasem jedziesz bardzo szybko
Gdy wątpisz to jedziesz wolniej
Ludzie chcą oddawać życie za
Jakieś jebane drobne
Uwalniamy tą energię muzyka
Daje mi progress
Jeśli pustka to otaczają mnie dźwięki
Usłyszałem gdzieś w oddali:
"proszę biegnij"
Ciągle w bani mam pomysłów na to setki
Wszedłem w to na poważne
Kiedy skumałem że umiem
Coś zrobić więcej ze sobą niż
Tylko lecieć za tłumem
Walczyłem ciągle ze strachem i teraz
Strach leży w trumnie
Patrzyłem w oczy mym wrogom
I teraz wysoko frunę
Ciągle wysokie obroty bo wierze
Ze mogę wygrać
Ich opinie mam głęboko w dupie
Zwisa mi ich misja
Ludzie mówią wiele rzeczy
Wiele z tych słów znika instant
Od zawsze chciałem być sobą więc gonie
To co mam w myślach
Już nie patrzę na godzinę pisze teksty
Jeśli pustka to otaczają mnie dźwięki
Usłyszałem gdzieś w oddali:
"proszę biegnij"
Ciągle w bani mam pomysłów na to setki
Jeśli będzie ciemno to w oddali
Zawsze będzie czekał blask
Proszę złap go w dłonie masz tu tyle szans
Tyle dróg by to życie zjebać
Tak samo by wygrać
Tylko w dół prowadzą drogi proste
W górę droga śliska
Już nie patrzę na godzinę pisze teksty
Jeśli pustka to otaczają mnie dźwięki
Usłyszałem gdzieś w oddali:
"proszę biegnij"
Ciągle w bani mam pomysłów na to setki
Gdzie są dawne wady i gdzie są dawne sprawy
I wszystko znika szybko więc cieszmy
Się tym co mamy
I gdzie są te osoby, co próbowały zranić
Nie chce się dostosować więc
Tworze własne zasady
Życie często jest tu kurwa
Jak jebany rollercoaster
Czasem jedziesz bardzo szybko
Gdy wątpisz to jedziesz wolniej
Ludzie chcą oddawać życie za
Jakieś jebane drobne
Uwalniamy tą energię muzyka
Daje mi progress