FonTam - Wzór tekst piosenki (lyrics)
[FonTam - Wzór tekst piosenki lyrics]
Choć poukładałem se w bani
Te sprawy przyziemne i nie chcę życia pod
Tytułem "ćpanie codziennie"
Lecz jak mam przez to słuchać twoich
Rad to też nie chcę
Widzisz, co innego teraz jest moralne
Od kiedy każdy ma ten hajs
Stało się to przyzwoleniem
Żeby zdradzać pannę, lecz
Kim ja jestem by Ci mówić
Że coś jest nie tak
W każdym mieście znajdziesz kogoś
Kto marzenia stracił
Znajdziesz takich co się łapią dla flachy
To nie pic
I to nie tajemnica, że też byłem taki
Póki nie spytałem się
Czy mogę zostać jednym z nich
Widzisz, chyba nigdy nie miałem przyjaciół
Bo przez te używki nie miałem dla nich czasu
I żyłem w iluzji, by teraz żyć w strachu
Że nie będę miał ziomka
Któremu powiem "brachu"
Wąty mam tylko do siebie dziś
Pisząc to o nikim nie myślałem
Muszę zmienić siebie jeśli chcę ze sobą żyć
A potem będę się przejmował całym światem
Nie nazwę siebie wzorem
Choć mógłbym wiele opowiedzieć
Kukła starego Fonta płonie
W moich oczach tańczą płomienie
Bo miałem wiele do stracenia
Ale nie żałuję ani chwili teraz
To było gówno warte
Gówno warte jeśli dziś tego nie mam
Nie nazwę siebie wzorem
Choć mógłbym wiele opowiedzieć
Kukła starego Fonta płonie
W moich oczach tańczą płomienie
Bo miałem wiele do stracenia
Ale nie żałuję ani chwili teraz
To było gówno warte
Gówno warte jeśli dziś tego nie mam
Nie będę świętoszkiem
Może się zwijać twoja sekta
Żyje po swojemu ciągle i Boże
Pewne grzechy już zawsze będę pamiętał
Nie ze skrajności w
Skrajność, uprzedzę domysły
Zawsze byłem empatyczny
To dla Ciebie efekt przykry
Bo choćbym był na dnie to nie
Dam zrobić z siebie pizdy
Piję do tego, żeby nikt nie mylił pojęć
Teraz się nie będę prosił
Choćbym miał utknąć
Jak jesteś chujowy to się nie dziw
Że to powiem a jak mnie wspierasz otrzymasz
Z mej strony ukłon jak ktoś Ci kiedyś powie
Że zrobiłem mu krzywdę
To może być prawda akurat lecz, jeśli powie
Że dzięki niemu w rapie tak cisnę
Nie ma chuja, że to jego zasługa
Nie nazwę siebie wzorem
Choć mógłbym wiele opowiedzieć
Kukła starego Fonta płonie
W moich oczach tańczą płomienie
Bo miałem wiele do stracenia
Ale nie żałuję ani chwili teraz
To było gówno warte
Gówno warte jeśli dziś tego nie mam