FonTam - Z księżca tekst piosenki (lyrics)
[FonTam - Z księżca tekst piosenki lyrics]
Stoned jak UFO, dom to drogi kawał
Flow nie z tego świata, plon to zbieram zaraz
Font ma to coś, dawaj ziom, żaden złom
Bo ja chcę Cadillaca
Mówią, że pochodzę z tego samego
Miejsca co niepokojące szkielety
Ale nie urwałem się znikąd, uwierzysz
Że takie skille mają na Ziemi?
A twoje ego what the fuck? Co to za fetor
What the fuck?
Chyba coś tu śmierdzi, bo nie zauważyłem
Że każdemu można tu grać, a więc to tak
Daje wam światło w tunelu, spoko
To z rapem będzie dobrze, o tak
Ale no tego nie miałem na celu
Byś chciała do mnie mówić słońce, fonTam
Widzę przyszłość, wiem co się wydarzy
Styka robić tracki bo se siedzę z gibsonem i
Mam to za sobą, ziom, widziałem znaki
FonTam łaku
Jak miałeś coś do mnie no to oddal zarzut
Jadę sobie po was, z samochodu
Tyle basu, ale wszystko siada
To wojna światów
Znieruchomiejesz z podziwu, bo działam
Jak ta Gorgona będę wielki, jak wóz
Więc na boki pomoże tylko pas Oriona
Ten styl jest Ci obcy, więc nie dziw się
Że będzie replay
Ziom, jestem dobry, więc nie dziw się
Że będzie replay
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)
Mam tyle do zrobienia
Pani z kosą tu nie przyjdzie
Miałem w dupie stopnie
Postęp jedzie sobie w windzie
Nie rób tego tak jak ja
Bo zrobisz sobie krzywdę
Jebać dragi, czekaj
Zobaczysz jak ja Cię zniszczę
Wyjebane, nie chcę tylko koni ile kowboj
Ja tu jestem Bogiem, zobacz ziomek
Robię kosmos
Będziesz typie najebany, nie chodzi o kolską
Wasze zgony chuje sobie nagrywam na GoPro
Jadę w kółko cipy
Dla mnie scena jest jak rondo
Wasze skille dramat, ja wam zrobię horror
Mam was na oku trolle, ja wam zrobię mordor
Przekaz ziomkom, wpada ktoś kto, widzi
Że gonisz własny ogon, kiedy mordo
Myślałeś, że to wyjdzie, nie mów
Że na kumatych trzepiesz cash
Jebać wasze ksywy, przecież te raperzy
Dzisiaj to jeden pies, tfu
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)
Flow nie z tego świata, plon to zbieram zaraz
Font ma to coś, dawaj ziom, żaden złom
Bo ja chcę Cadillaca
Mówią, że pochodzę z tego samego
Miejsca co niepokojące szkielety
Ale nie urwałem się znikąd, uwierzysz
Że takie skille mają na Ziemi?
A twoje ego what the fuck? Co to za fetor
What the fuck?
Chyba coś tu śmierdzi, bo nie zauważyłem
Że każdemu można tu grać, a więc to tak
Daje wam światło w tunelu, spoko
To z rapem będzie dobrze, o tak
Ale no tego nie miałem na celu
Byś chciała do mnie mówić słońce, fonTam
Widzę przyszłość, wiem co się wydarzy
Styka robić tracki bo se siedzę z gibsonem i
Mam to za sobą, ziom, widziałem znaki
FonTam łaku
Jak miałeś coś do mnie no to oddal zarzut
Jadę sobie po was, z samochodu
Tyle basu, ale wszystko siada
To wojna światów
Znieruchomiejesz z podziwu, bo działam
Jak ta Gorgona będę wielki, jak wóz
Więc na boki pomoże tylko pas Oriona
Ten styl jest Ci obcy, więc nie dziw się
Że będzie replay
Ziom, jestem dobry, więc nie dziw się
Że będzie replay
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)
Mam tyle do zrobienia
Pani z kosą tu nie przyjdzie
Miałem w dupie stopnie
Postęp jedzie sobie w windzie
Nie rób tego tak jak ja
Bo zrobisz sobie krzywdę
Jebać dragi, czekaj
Zobaczysz jak ja Cię zniszczę
Wyjebane, nie chcę tylko koni ile kowboj
Ja tu jestem Bogiem, zobacz ziomek
Robię kosmos
Będziesz typie najebany, nie chodzi o kolską
Wasze zgony chuje sobie nagrywam na GoPro
Jadę w kółko cipy
Dla mnie scena jest jak rondo
Wasze skille dramat, ja wam zrobię horror
Mam was na oku trolle, ja wam zrobię mordor
Przekaz ziomkom, wpada ktoś kto, widzi
Że gonisz własny ogon, kiedy mordo
Myślałeś, że to wyjdzie, nie mów
Że na kumatych trzepiesz cash
Jebać wasze ksywy, przecież te raperzy
Dzisiaj to jeden pies, tfu
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)
Nie rozumiemy się i to nie kwestia języka
Nie pasuje tutaj
Chyba się urwałem z księżyca (no chyba tak)
Co jest? Zamieniam w popiół każdą rzecz
Której się dotykam
Dlatego mam jedną radę, znikaj
(jak najszybciej się da)