Gedz - #Hot16Challenge2 tekst piosenki (lyrics)
GΣDZ [Jakub Gendźwiłł] Malborku, Polska
[Gedz - #Hot16Challenge2 tekst piosenki lyrics]
Oby cię nie zjadła depresja, nie chcesz
Wyszedłem na ludzi, ale do ludzi mam problem
Chodzę smutny ciągle
Jakby co dzień był Blue Monday
I nie jestem kurwa filozofem
Może raczej Freudem, kumasz metaforkę?
Ja od dzieciaka mam jedną misję
Jebać system, robić tylko to, co wyśnię
Jeśli Bóg istnieje, będę skazany na czyściec
Bo nawet jak mam brudne myśli
To sumienie czyste
A dziś chcę tylko błędy przekuwać w wiedzę
Kowal twojego losu jeszcze tego
Nie wie pewnie
Rodzice pytają, kto po mnie przejmie schedę
Jesteś wujkiem szóstki
Może już pora na ciebie?
Tamten ziom nie żyje
Nie pamiętam czasu zgonu
Od tamtej pory nie pasuję do kanonu
Teraz mam nadzieję tylko
Że nie miałem klonów
Sztuka na poziomie postawiła mnie do pionu
Znowu wpadam po uszy, prosto w jej uda
Tak jak wtedy na plaży, jak nas poniosła wóda
Całe szczęście nie tonę w długach
A tym bardziej w przysługach już
Jak nie kumasz tego, psie, no to łańcuch
Buda byłem zazdrosny o Que
Jak się spiknął z Forestem
Chciałem dobrze, wyszło źle
Znasz z autopsji groteskę?
Z perspektywy czasu wiem, takich
Uczuć już nie chcę, więcej
Jak coś dawać, to tylko dobrą energię