Gedz, Grizzlee, Borixon, RDW - Królowie Nocy tekst piosenki (lyrics)
GΣDZ [Jakub Gendźwiłł] Malborku, Polska
[Gedz, Grizzlee, Borixon, RDW - Królowie Nocy tekst piosenki lyrics]
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Trwa taniec non stop
Dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres
W tę noc królowie życia czują zew
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Tak mogą non stop dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres
W tę noc mój świat ma screw and chopped
I Patrze w Twe oczy zmęczone jak moje
I Czuję że chcę Ciebie ćpać
I że nie chcesz wiedzieć co
Siedzi mi w głowie
Na potem, odstaw problemy i koleżanki
Mam wizje, nasze konfiguracje
I nadzieje że zadziała siła mojej perswazji
Chce brać Cię od tyłu anagram
Mów mi Alucard odwracam pentagram
Wiem czego szukasz, masz cel jak snajper
Nie jarasz się rapem, to dla mnie jest fajne
Wyglądasz nieźle Michelle Pfeiffer
Ja mam swag Roca Wear, Shawn Carter
Mój świat wiruje karuzela
Daj mi chwile, zaraz ogarnę
Chcę się w Tobie zanurzyć batyskaf
Chcę zaliczyć z Tobą parter
Kłaść dłonie na Twoich cyckach
I nie mów mi ze to brzmi wulgarnie
Chce to robić z Tobą w kółko cypher
Symbioza tak to nazwę
Chcesz to robić ze mną w kółko, znam Cię
Synteza, tak to nazwę patrzę w Twe oczy
Późnym porankiem masz w sobie coś
Szepczesz mi do ucha że chcesz
To powtórzyć w tę noc
Patrzę w Twe oczy nie wyraźne
Masz w sobie to coś
Szepczesz mi do ucha ze chcesz to powtórzyć
W tę noc królowie życia czują zew
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Trwa taniec non stop
Dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres
W tę noc królowie życia czują zew
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Tak mogą non stop dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres
Kiedy słońce zachodzi nadchodzi mrok
Kiedy pada pada deszcz i pada pada śnieg
Od piątku do zgonu latawiec non stop
Ty dawaj dawaj też bo blada leci wiesz
Jest Whisky, jest Cola, Tequila i browar
Chcesz jointa, nosa, weź smutki tu zostaw
Choć do nas kolejkę się napij ziom
A potem może coś sam też postaw
Królowie nocy nie siedzą w domach
Gdy noc jest i hajs man
Królowie nocy spadają jak bomba
Potem unoszą jak batman
Patrz man każdy z nas to Batman
W żyłach ogień i dobry sound man
Jak Mortal Combat to dopiero jest Round one
Hej mała
Nie będziesz przecież tak sama stała
Nie obchodzi mnie w dzień randka
Jest noc i chcę byś tu została (tu została)
Ej mała, nie będziesz później tak sama spala
Nie obchodzi mnie koleżanka
Zostań a dostaniesz to co sama chciałaś
Do poranka pięć gwiazdek jak Metax'a
Nasza jest przecież każda knajpa
Zamawiana taksa zaprasza nas na
Poznaj Kraków i Warszawa
Ta zabawa nie kończy się płaczem
I raczej kończy się kacem
No raczej nie martw się o kasę
Raczej ja za Ciebie zapłacę
W tę noc królowie życia czują zew
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Trwa taniec non stop
Dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres
W tę noc królowie życia czują zew
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Tak mogą non stop dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres
Wchodzę w disco prawie jak Sobuś
A mamy weekend czyli jest kompleks
Wymykam się dziś w nocy z domu
W pachnącym łóżku zostawiam żonkę
W prawej kieszeni mam gaz żelowy
Gdybyś chciał poprawić oddech
W klubie znów spotkam pseudo kumpli
Co będą chcieli mi stawiać goudę
Jednego koleżkę biorę po drodze
On nigdy nie rozstaje się z jointem
Wiszę za towar mu od miesięcy
Bo zawsze gdzieś zapodziewa się portfel
Życie jest podłe, jebany szatan
Zawsze coś wymyśli, coś ma tam
A ja w moim mieście dzisiaj w nocy
Czuje się jak pieprzony avatar
Te głupie dziwki chcą tu fejmu
I prężą się w tych swoich szmatach
Mają dziś ze mną przejebane
Bo nie dam wyjebać się po tylu latach
Jakbym był no name'em kochanie
Nie chciało by Ci się tu ze mną gadać
Dlatego proponuje tą szopkę
Odegrać przy loży sąsiada
A ja chlam na mocno duże ilości
I czuję że zaraz będzie odlot
Więc znikam stąd i w kolejnym klubie
Mam między lądowanie jak Concord
I wiem że do domu mam daleko
Bo chyba to jeszcze nie ta ścieżka
Chcę być wykręcony dzisiaj
Jak na Glamrapie głowa Leszka
W tę noc królowie życia czują zew
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Trwa taniec non stop
Dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres
W tę noc królowie życia czują zew
Nie zatrzymasz ich bo w żyłach płonie krew
Tak mogą non stop dopóki ukrywa ich zmierzch
Wraz ze wschodem słońca nadejdzie kres