Hashashins, Karian, Feno - Papamobile tekst piosenki (lyrics)
[Hashashins, Karian, Feno - Papamobile tekst piosenki lyrics]
Co najwyżej Papa Fencik
Wypowiadasz zdania co są pozbawione treści
Jestem takim chujem, że bym w tobie
Się nie zmieścił
Więc hamuj popędy i nie otwieraj gęby
Obłędy, rozterki to przesmyk dla wielkich
Nie będę kolejnym, co kreśli piosenki
To basy i bębny i bezczelne wersy
Więc pasy se zapnij i wsiadaj na back seat
Czarny kruk przysiada na na na ramieniu
Dajcie molly mi bo zejdę
Na brak tej miłości
Ale nie płacz jeszcze bejbe
Znów muszę wybierać, Baby Yoda albo Vader
Życie to jest sztuka teatralna, kurwa mayday
Skurwysynu, jestem nowym Jonathan'em Cran'em
Wkurwiłeś bestię, to czas na payday, choć
Nie stawiam tu szóstek w szereg
Tak jak Behemoth i Vader
To dopóki nie wezmę co moje
To stąd nie odejdę
Sieję strach i fobię jak twoi dilerzy chemię
Łapię cię za słówka, serce, gardło, albo rękę
Twojej nagiej prawdzie strach
Zaglądać pod sukienkę
Jestem wszystkim tym, co definiujesz lękiem
Strachy na wróble mam w głowie
Ty jak papamobile masz popęd
Jak wjeżdżam to na pewno bokiem
Ja pogodzony z demonami rozkurwię Ci świat
Strachy na wróble mam w głowie
Ty jak papamobile masz popęd
Jak wjeżdżam to na pewno bokiem
Ja pogodzony z demonami rozkurwię Ci świat
Elo breko, sportowe świry suną po mieście
Nie umiemy śpiewać, a fury to nasza pasja
Popuszczone wodzy fantazji zerwane lejce
Z całą sektą jedziem cygańskim taborem
Haszka
Bryka robi wrum, wrum, wrum, wrum, wrum, wrum
To odgłosy mego kultu, kultu, kultu
Cicha woda czuje ból, ból, ból, ból, ból, ból
Lecę bokiem w imię buntu, buntu, buntu, buntu
Wożę się pomału w swoim Papamobile
Zaprosili na chatę, więc wpadłem tu na chwilę
Zbieramy suby byki, wariaty jedna miłość
Chcę wozić dupę w Lambo
Tak jak ojciec Platynov u Deysa dobra meta
Mam najebane prawie jak twój
Stary na baletach
Mówiłem mam małego i to było niewinne
Mój mały jest po uda, tatuował go Stifler
Strachy na wróble mam w głowie
Ty jak papamobile masz popęd
Jak wjeżdżam to na pewno bokiem
Ja pogodzony z demonami rozkurwię Ci świat
Strachy na wróble mam w głowie
Ty jak papamobile masz popęd
Jak wjeżdżam to na pewno bokiem
Ja pogodzony z demonami rozkurwię Ci świat