Hipocentrum - Hipo Intro tekst piosenki (lyrics)
[Hipocentrum - Hipo Intro tekst piosenki lyrics]
Brat marnych parę nagród
Kiedy każdy mój wers składam
Jak ofiarę diabłu
Po prostu the best, nawet nie next
Kładę kres nawijce chłopców którzy każdy
Test obleją potokiem łez
Gonisz ten hype a przy tym jesteś nie szczery
To Doktor Majk będzie musiał Ci pisać L4
Mam sugestię
Zobacz jak idzie kolegom na tym tracku
Wychowałem bestie na zjadaniu chujowego rapu
Pozdro Paluch
Kraków też ma tu biuro ochrony rapu
Typków paru co z pokory braku
Nie da Ci fory chłopaku
Masz rymy albo z Ciebie kpimy nie
Ma twojej winy w tym
Twej konstrukcji podwaliny podpalimy
Tu jak Rzym robisz miny lecz za chiny nie
Wiesz jak mieć taki styl
Za wypociny złoty winyl bo
Cie kupił głupi szczyl
W pociągu do monet bywa przejebane
Tak łatwo ich wywieść w pole że znów #zaorane
Nastaw ucha, weź się ucz
Nie bądź kolo ignorantem
Mam nadzieje że u Ciebie
Wszystko spoko z hipokampem
Nam zaufaj, weź ten klucz
Bierz go choć to tylko starter
Rymy, punche bierz co chcesz bo
Już otwarte Welcome Hipomarket
Coś jak kartel lata temu
Z Hipo-kliką skill omotał
Kiedyś pizgałem na chill
By incognito wbić po nokaut
Oprócz treści trza mieć forme bo
Choć będziesz cipo złota
Nie podejdzie nikt na krok
Jak wyglądasz jak hipopotam
Chcę wam rzec idzie rzeź w końcu cicho
Jedna rzecz pewna smierć korpus Hipo
Kiedy skumasz kto tu szychą krzykniesz
W jeden głos publikom
Syntetycznych chłopców zaczniesz trzymać w
Jednym worku z Diho
Ich hipochondria przeraża małego hipolita
Chorzy na z kilo skillu
Tylko mogą dziś poczytać
Więc niechaj drży przed nami każdy hipokryta
Słyszy Hipocentrum i już nie ma pytań
Szybko zdycha
Tego nie przewidziałeś nie, nie
Wjeżdżamy teraz z buta, każdy robi co chce
Watacha się zbiera, pod nosem poczuła krew
Hipocentrum wjeżdża przejmiemy te grę
(Hipocentrum)
To jest Bazi bazooka
To ten spasiony i szczery cham
Na rym włazi jak brutal
Ziom wypasiony na sterydach
Chcę nowe cztery koła i cztery koła na 4K
I cztery kurwy w czterech pokojach 24h
Tych czterech MCs bajerę wkręci
Na cele w sieci
Aferę kręcisz, mam wiele chęci
Skurwiele ścięci ja nie chcę się wozić
Lecz słowem mrozić to społeczeństwo
Lecz jak chcesz tak to
Tobie grozi niebezpieczeństwo
Hi-po-cen-trum, na nich jest pora
Koniec udawania ten rap każdego
Zrani jak Tora do tych swoich bajek
Musisz zatrudnić animatora
Twoje czwórki są widoczne tak jak u aligatora
Zamiast się chwalić na forach
Przekaż pierdolenie w oczy
Będzie tu panika spora, hipoprzebudzenie mocy
Idziemy na wojnę tu z tymi gwiazdami
Pozerom kariera zabiera tych ziomów
To inny Level-Up a tymi rymami dopiero
Dobieram się teraz do tronu
Hipo wjeżdża
Łakom z miejsca się wkręca panika
Skilli impotencja to potwierdza
Potencjał zanika troce mnie nie było nowa
Wersja rozpieprza ta klika
Wybacz ta absencja to depresja
Po wersach Laika
Scena sprawdzi piękny atak na flotę i skille
Same tłuste tracki biedny Stasiak
Z powrotem przytyje jesteś rap master
Twój rap zawsze gra nad miastem
Tak jasne ja was zmiażdżę jak Hard Buster
Nie no beka tak jak z
Tych wszystkich polskich raperów
Nie wiem czy to rap gra czy
Już konkurs piękności dla gejów
Wszyscy tacy sami teraz widzę
Tych gości jak bieluń
Nie umiesz nawijać nie wiem pograj
Z Yurkoskym na pleju
Robie rozpierdol łak łapie na bank w japie
Która to z miernot na GlamRapie
Se sprawdź capie
Mowie na pewno chce brać papier
Mieć hajs w łapie
Nasza obecność na rap mapie to fakt w rapie
Tego nie przewidziałeś nie, nie
Wjeżdżamy teraz z buta, każdy robi co chce
Watacha się zbiera, pod nosem poczuła krew
Hipocentrum wjeżdża przejmiemy te grę