Intruz - Nie mogę ci obiecać tekst piosenki (lyrics)

Intruz

Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱

[Intruz - Nie mogę ci obiecać tekst piosenki lyrics]

Nie mogę Ci obiecać
Bo nie chcę być hipokrytą
Wiem, że będziesz oceniać jak
Już zapoznasz się z płytą
Nie mogę Ci obiecać
Nie mogę Ci tego przysiąc
Muszę się pozbierać, a elementów jest tysiąc
Nie mogę Ci obiecać
Że już nie nakarmię smutkiem
Każdy, kto jest przeciwko
Jest dla mnie ufoludkiem
Nie mogę Ci obiecać, że nie zwariuję od liter
Słucham się nerwicy
Bo jestem jej niewolnikiem
Nie mogę Ci obiecać, sam nie wiem i nie chcę
Nie wiem jaki będzie efekt
Jak znajdę ucieczkę
Nie mogę Ci obiecać, że Cię nie zawiodę
To ty mnie pokochałaś jako
Pierwsza przed milionem
Nie mogę Ci obiecać, bo mam ze sobą problemy


Lepiej na mnie nie patrz
Serial niech zdejmą z anteny
Nie mogę Ci obiecać, bo już jestem na granicy
Myślę i nie umiem przestać, bo jestem z ulicy
Nie mogę Ci obiecać, bo już sam widzę objawy
Proszę ulecz mnie miłością
Bo to nie jest wina trawy
Nie mogę Ci obiecać, że to mój ostatni błąd
Jestem gotów się pożegnać
A wystarczy jeden krok
Nie mogę Ci obiecać, że wyjdę z doliny
Przez te dolegliwości czuję, że nie będę inny
Nie mogę Ci obiecać
Że w końcu wygram ze złem
Nie wiadomo kiedy przyjdzie po
Mnie doktor sen
Nie mogę Ci obiecać, że to nie ostatni arkusz
Chciałbym kiedyś móc napisać
Swój własny scenariusz
Nie mogę Ci obiecać, parę razy obiecałem
Dobrze to pamiętam
Bo nie wiem po co kłamałem
Nie mogę Ci obiecać
Bo to zbyt niesmaczny psikus
Nie wiem czy mnie nie
Zabije prędzej koronawirus
Nie mogę Ci obiecać, bo nie piszę jako intruz
Nie wiem jak postrzegasz i
Komu wyjdzie na minus
Nie mogę Ci obiecać, bo mam ciało niestabilne
Nie panuję nad nim i nie chodzi o delirkę
Nie mogę Ci obiecać
Bo się w język nie uszczypnę
Czekam aż te wszystkie kurwa
Ciała będą sztywne nie mogę Ci obiecać
Bo już chyba sensu nie ma
Jak nie koronawirus to wpierdoli was gangrena
Nie mogę Ci obiecać, że wtedy będę przy tobie
Bo nie będę się uśmiechać w żałobie
Nie mogę Ci obiecać
Bo ta gra już mnie nie bawi
Jak wybiegłem zapłakany ze szpitalnej sali
Nie mogę Ci obiecać, że ich nie pozabijam
Znowu napiszę dramat jak jebany William
Nie mogę Ci obiecać, bo obu będzie bolało
Sam stwierdziłeś wcześniej
Że już nie będzie tak samo
Nie mogę Ci obiecać
Na miejscu by to nie było
Myślałem, że do śmierci lecz
Za bardzo Cię poryło
Nie mogę Ci obiecać, bo nie ma Cię z nami
Zobaczymy kurwa ile żołądków przetrawi
Nie mogę Ci obiecać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować