Intruz - Piekielna dycha tekst piosenki (lyrics)
Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱
[Intruz - Piekielna dycha tekst piosenki lyrics]
Piekielna dycha trzy, i, kurwa, dziesięć
Kiedyś pisałem bez beatów
Tak dziesięć lat przed debiutem
Nie pisałem dla featów
I tak współgrałyby z trudem
Nawet nie znałem YouTube, teraz się wysypali
Widać trochę im brakuje
Bo nigdy nie szlifowali
Biegle was oprowadzę, gdzie moi turyści?
To piekielna dycha, mój język nienawiści
Ta płyta to moje myśli
Niszczy człowiek-demolka
Pierdolę wasze liczby, tu się liczy samowolka
Kocham zapierdol liryczny
Bardzo rzadko przerwa
Moja siostra mnie rozumie, wie
Żе dycha jest piekielna
Słucha Sosna, tеn rap
Skutek waszego rzemiosła
Myślą, że wypierdolę jak
Martyna Wojciechowska leję na to z wieżowca
Wcale nie czuję się syty
Jak nie miałem grosza
Już zjadałem wasze płyty
Przypierdol to z dychy, jak życie masz smutne
Wszystko, co warte zachodu od
Zawsze było trudne
To pierdolona dycha, sram do waszej puli
Pierdolony but na klatę dla tych
Co tego nie czuli
To pierdolona dycha, oddycha mi się bosko
I możecie wypierdalać
Bo zawijam wam rzemiosło
Zjadasz beaty? Taki chuj! Teraz
Featy? Taki chuj
Czytać maile? Taki chuj! Chcecie
Banger? Taki chuj
Znacie dychę? Taki chuj! Znasz
Praktykę? Taki chuj ja nie bragga
Taki chuj! Ta plejada to jest chuj
Wjeżdża piekielna dycha
Na rynku grypa ptasia
I, kurwa, stawiam na pressing
Gramy bez bramkarza
Wasze rapy biorą w leasing
U nas umowa na gębę i masz wodospad z pizdy
Albo dzwonisz na komendę
Poeta czy prostak? Nie wiem który lepszy
Żaden ze mnie ulic postrach
Wolę umrzeć jako pierwszy
Pięknie pachnie wiosna, jak wstaję
Nie czuję pleśni
Wasz rap to choroba morska, tacy, kurwa
Nowocześni jaranko i fifa, napierdala sprzęt
W ogrodach piekielna dycha, a nie doktor swag
To ulica, jebać trend
Macie z kałczuka ferajnę
Wasze flow podnieca kurwy
Ale te transseksualne
Dycha, a nie dyszka, tu ludzie wersami żyją
A jak ją odpalisz, to ci dziesionę przybiją
Ten rap płynie przez śledzionę, chyba
Że wycięli
To pierdolona dycha dla tych, co są oburzeni
To pierdolona dycha, sram do waszej puli
Pierdolony but na klatę dla tych
Co tego nie czuli
To pierdolona dycha, oddycha mi się bosko
I możecie wypierdalać
Bo zawijam wam rzemiosło
Zjadasz beaty? Taki chuj! Teraz
Featy? Taki chuj
Czytać maile? Taki chuj! Chcecie
Banger? Taki chuj
Znacie dychę? Taki chuj! Znasz
Praktykę? Taki chuj ja nie bragga
Taki chuj! Ta plejada to jest chuj
To pierdolona dycha, sram do waszej puli
Pierdolony but na klatę dla tych
Co tego nie czuli
To pierdolona dycha, oddycha mi się bosko
I możecie wypierdalać
Bo zawijam wam rzemiosło
Zjadasz beaty? Taki chuj! Teraz
Featy? Taki chuj
Czytać maile? Taki chuj! Chcecie
Banger? Taki chuj
Znacie dychę? Taki chuj! Znasz
Praktykę? Taki chuj ja nie bragga
Taki chuj! Ta plejada to jest chuj