Solar, Białas, Janusz Walczuk - Licznik Geigera tekst piosenki (lyrics)
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
Janusz Walczuk
[Solar, Białas, Janusz Walczuk - Licznik Geigera tekst piosenki lyrics]
Tak zrytej jak ta
Nawijam jak żyję, a żyję jak pan
(co? Big Pun) koncert, studio
Melanż i chuj w oczekiwania kogokolwiek
Jak będę chciał to sobie wydziaram na
Twarzy nawet i swoją mordę
Biorą odwet dziś moje zamiary za czasy
Gdy bywało nie tak by być tu gdzie dziś
Się ostro tyrało sześć lat
Dziś się bawię szampańsko
Za wszystko płacę sam banknot ta
Pardon, nie wszystko
Ubrania dostaję za darmo (a co)
Wszystko to robię dla zabawy jak ODB (a co)
Wszystko to robię dla zabawy jak #hot16
(a co) bez żadnej spiny, bez żadnych skruch
Wyluzowany jakbym wykradł recepty na relanium
Ja sobie robię dla funu
Wy sobie róbcie dla fanów
Oni i tak znajdą i puszczą dalej
Mamy tu klimat ze Stanów
Wszędzie czuć zapach dolarów
Zapinam snapback, ty wbijaj w gajer
Kto tak naprawdę ma luz?
Weź wyłącz z nud bangera puść
Kto lata na FM, zamiera puls
Licznik Geigera zamienia w gruz
(Radioaktywne gówno, gówno)
Radioaktywne, Czwórka, Eska, Rap luz
Co dalej nie wiem a chcę hot ninety seven
Bo zawsze wolałem dupy starsze od siebie
Dla mnie to czysty fun, a co ja Raca
Mam brudny mieć? Bo po co tymi koleżkami
Jestem sam i nie potrzebuje
Tu nikogo więcej chcieć
Wakacje? Idę do pracy
Zarobiony hajs wydaję na ciuchy i beaty
Odbiór? Chyba będzie cacy
Bo słucham teraz Epki a tu same hity
Mi się podoba, koniec
Mógłby mnie tu już nie wydawać
Ale zanim wpadnie mi tu sporo hajsu
Więc co ja mam go tu nie wydawać?
Bang bang, Young boy Yahoo
Po tej epce będę Rich Hommie Jan
Kupię zdrowie
Wasze zdrowie i choć nie piję to -
(dźwięk kieliszków)
LP to taka Rodzinna Gambino jak u
Solo capo di tutti capi
Do fanbasu trochę czasu musi minąć
Ale jeszcze pokażemy ci tu że coś potrafi
Debiutowałem na Kempie, szok, ja pierdolę
Ale lot dupa się pruje, że się nie
Zajmuję nią tylko rapuję, się bawię #foch
Wkurwienie w oczach tej lali zła
Teraz już ma nowy lollipop
Ja pojechałem tam rapu słuchać
Nie żal więc wbijam na scenę (całus)
Co chwilę chce ktoś żebym podpisał płytę
Pod tym co robię się zawsze podpiszę
Dupeczki się boją podejść to trochę odwagi
Zajawą robię te tagi
Ja całe życie się bawię rapem i
Całe życie się bawię życiem
Jestem niuskulowym punkiem typie
Nie mamy kosy to walnę łychę
Z tobą za naszą muzykę
Znowu nasz cały hajs zaraz na bale (pęka)
Nawinę wolny
Najebię się po tym zawinę procę
I kamień z serca
Tylko bity lecą tu z mojego okna
Rap napromieniował mnie do tego stopnia
Że jestem najlepszym raperem na
Świecie i skład
Mam co wygrywa nawet z kretesem, obczaj