Kali, Paluch - Nieśmiertelni tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Kali [Marcin Kamil Gutkowski]

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Kali, Paluch - Nieśmiertelni tekst piosenki lyrics]

Otrzyj swe łzy i weź połowę siły mej
(siły mej) by przetrwać mroczne dni
Weź połowę wiary mej (wiary mej)
By nie przestać kochać to co sprawia
Że czujemy by uwierzyć w to
Że nie tylko tu żyjemy
By umierać w samotności, gdy los się dopełni
Pojmij że, jesteśmy nieśmiertelni

Otrzyj swe łzy i weź połowę siły mej
(siły mej)
By przetrwać mroczne dni weź połowę wiary mej
(wiary mej)
By nie przestać kochać to co sprawia
Że czujemy by uwierzyć w to
Że nie tylko tu żyjemy
By umierać w samotności, gdy los się dopełni
Pojmij że, Jesteśmy nieśmiertelni

Nie potrzebuje dużo
Odrobinę szczęścia daj mi życie moją muzą


Czasem męczy jak street fighting
Ci co źle mi wróżą spłoną
Jak w popiołce fajki
Jestem nieśmiertelny, siła spokoju
A nie anarchii i to nie jest brak szacunku
Do śmierci wszech mogącej
Gloryfikuje życie, by zostawić coś po sobie
(amen) możesz jej zaplanować jego koniec
To jest moment każdy dzień jest dobry
By zły zamienić na dobre
Ból odejdzie na dobre pamiętaj
Nigdy nie trać wiary
Cuda się zdarzają, cuda to są fakty
I choć nie chodzę po wodzie
Dobrych ludzi leczę słowem
Sztywny moralny kodeks z dala
Od chorych podniet to co tworzy mnie całego
Szczerość nadzieja i wiara
Krystaliczna nienawiść z tą
Miłością pomieszana
Życie zadaje ciosy po których padam na kolana
Wstaję idę uczę się na własnych ranach

Otrzyj swe łzy i weź połowę siły mej
(siły mej)
By przetrwać mroczne dni weź połowę wiary mej
(wiary mej)
By nie przestać kochać to co sprawia
Że czujemy by uwierzyć w to
Że nie tylko tu żyjemy
By umierać w samotności, gdy los się dopełni
Pojmij że, Jesteśmy nieśmiertelni

Otrzyj swe łzy i weź połowę siły mej
(siły mej)
By przetrwać mroczne dni weź połowę wiary mej
(wiary mej)
By nie przestać kochać to co sprawia
Że czujemy by uwierzyć w to
Że nie tylko tu żyjemy
By umierać w samotności, gdy los się dopełni
Pojmij że, Jesteśmy nieśmiertelni

Twoje ciało to wehikuł nim kieruje Twa dusza
Coś cenniejsze od szpiku
Nawiguje gdy wyruszasz
Tam gdzie prowadzi serce czujesz że żyjesz
To właśnie po to po to, by czuć, że tu byłeś
To jedna z dróg ciągle spoglądam przed siebie
Już wiem co to spód ściągam
Tu niebo na ziemie
Znam żal i chłód nasycenie i głód
To moje przeznaczenie jedna z miliona dróg
Liczy się sekunda wdech, wydech
Promyk słońca jest tylko zmiana nie ma
Początku nie ma końca
Nie ma dobra, nie ma zła, jest wyrażanie
Nie ma nauczyciela i ucznia jest pamiętanie
Radość i złość tak na prawdę nie istnieje
Jest tylko miłość poczuj ją
Uwierz w jej istnienie
Poszybuj tam bez strachu leć śmiało
Bo jesteś czymś więcej niż fizyczne ciało

Nie jest wstanie mnie zabić
Kolejna ciężka noc dopóki nie wiesz jak mnie
Zabić tworze życia most
Nikt nie może go spalić
Mam nad żywiołami władzę
Miks moc tworzy śmiercio-odporną tarcze
Wszechświat jest za mały ogarniam
Go bez trudu mam umysł śnieżnobiały powstał
Z życiowego brudu
On osadza się na kartkach jest nauką dla ludu
Dziś jestem nieśmiertelny pozbawiony
Słabych punktów

Otrzyj swe łzy i weź połowę siły mej
(siły mej)
By przetrwać mroczne dni weź połowę wiary mej
(wiary mej)
By nie przestać kochać to co sprawia
Że czujemy by uwierzyć w to
Że nie tylko tu żyjemy
By umierać w samotności, gdy los się dopełni
Pojmij że, Jesteśmy nieśmiertelni

Otrzyj swe łzy i weź połowę siły mej
(siły mej)
By przetrwać mroczne dni weź połowę wiary mej
(wiary mej)
By nie przestać kochać to co sprawia
Że czujemy by uwierzyć w to
Że nie tylko tu żyjemy
By umierać w samotności, gdy los się dopełni
Pojmij że, Jesteśmy nieśmiertelni

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować