Sarius, Kobik - Pesos tekst piosenki (lyrics)
Mariusz Golling
[Sarius, Kobik - Pesos tekst piosenki lyrics]
Money, voilà, honey, karra
Całe życie wpatrzony w wystawy, hej
Ja całe życie wpatrzony w wystawy
Moi ulubieni MC's nie żyją, albo leżą
Ja tylko chcę być lepszy
Tak z miesiąca na miesiąc
Choć dookoła Meksyk, liczy się tylko pesos
A niektórych spraw już nie naprawi detox
Nie wpadłem tu na sezon, na jeden sezon
Niektórych spraw niestety mordo
Nie naprawi detox
Wszystkim ucieka czas
Tak z miesiąca na miesiąc
Moi ulubieni MC's nie żyją, albo leżą
(Pesos!)
Ręka na pulsie, w gumkę recepturkę
Zawinięty bankroll
Co go miałeś oddać gdzieś tam później
Nie cuchnie
Choć za niego ktoś się poobrzuca gównem
Nie chodzę do roboty
Za to pracuję nad jutrem
Niektórzy mówią
Że dobrze mi idzie
Od lat się tylko tu ślizgam
Całe swe życie oddałem muzyce i
Nie gustowałem w umizgach
Jaki by nie był hajs
Nie jeden wyjechał na piskach
I hasta la vista i tak się nie przyzna
Dbam o wydźwięk moich słów
Jakbym logopedą był
No a jakiś baran znów chce
Wycierać naszym logo ryj
I obok nie ma nikogo
Już dawno mam to za sobą
A za wszystko co mam w sercu dam się pociąć
Słowo ma niepoliczalną wartość
Choć waży mniej niż banknot
Przez jedno i drugie
Bywa tu gwarno jak na Camp Nou
I krąży w ręku złoty pieniądz
Dlatego moi ulubieni MC's nie żyją
Albo leżą
Moi ulubieni MC's nie żyją, albo leżą
Ja tylko chcę być lepszy
Tak z miesiąca na miesiąc
Choć dookoła Meksyk, liczy się tylko pesos
A niektórych spraw już nie naprawi detox
Nie wpadłem tu na sezon, na jeden sezon
Niektórych spraw niestety mordo
Nie naprawi detox
Wszystkim ucieka czas
Tak z miesiąca na miesiąc
Moi ulubieni MC's nie żyją, albo leżą
(Pesos!)
Trzeba się umieć bawić, a potem żyć bez kasy
Trzeba tu w kurwę stracić
Upaść dwa razy i spróbować bardziej
Osiedle, zero pracy, te
Branże znałem najpierw
Potem mnie wrzucił w rapy
Koleżka starszy, co dziś jest malarzem
Czekasz na z nieba dary? ej
Bo szczekasz, że masz talent? ej
Synu ty nas nie obrazisz
Synu ty znikniesz jak każdy
Ludzie, dają temu czasem więcej
Wiary, niż terapie
To pozwala wnieść się ponad problemami
Raczej
Zobacz mam tu zwykłą furę i kolejną chatę
Kocham tę kulturę, odkąd miałem jedenaście
Ale dzisiaj za te sławę wielu odda matkę
To jest słabe maksymalnie
Pesos tu nie zgarniesz
Moi ulubieni MC's nie żyją, albo leżą
Ja tylko chcę być lepszy
Tak z miesiąca na miesiąc
Choć dookoła Meksyk, liczy się tylko pesos
A niektórych spraw już nie naprawi detox
Nie wpadłem tu na sezon, na jeden sezon
Niektórych spraw niestety mordo
Nie naprawi detox
Wszystkim ucieka czas
Tak z miesiąca na miesiąc
Moi ulubieni MC's nie żyją
Albo leżą. Pesos!