Kuban - Dystans tekst piosenki (lyrics)
Kuban [Jakub Kiełbiński] Opoczno, Polska 🇵🇱
[Kuban - Dystans tekst piosenki lyrics]
Nie jeden tutaj grał dla trzech osób
Przemilczę to
Kubano to jest AS ma kopa jak Edin Džeko
Sprzedaż mojej płyty w końcu
Tu strzeli rekord a o twojej karierze w
Rapie tylko dzieci wiedzą
Utalentowany jak Pan Ripley
Czego bym nie zrobił to dodajesz do playlisty
Don Kubano
Talent z bloków nie z jebanej willi
Samemu wydał debiut
A mógł wydawać u wszystkich
Na koncert możesz wpaść
Żeby się poczuć w ekipie
Mam coraz większy staż
A moje flow na wieki jest
Za modę mam się brać
Kooperacja z Calvin Klein
Telefony mam ze dwa jak nawijał Kevin Gates
Wiem, w necie nie ma mnie
Za dużo to celowo jest
No a będę tutaj jeszcze długo
Bo mam grono swe
Dmuchają w balon tak jak w puzon i pierdolą
Ej raperzy na solo, jej
Na rok tylko wchodzą w grę
Twój rap jest na Youtubie
A mój w każdym leci klubie
W chuj tyle mogę unieść
Na koncertach u nas tłum
U nich ze dwie niunie
Za młodu, za odzywki nieraz dostawałem w pysk
Bo nie patrzę na zyski jak chodzi o szczerość
I wokół wciąż te same ksywki
Wokół mej osoby są
Za to się pali joint, za to się leje bro
Zostajemy na lata, oni na kilka godzin
Znam to od małolata i nucę to sobie do dziś
Zająłem sobie Waka, pora uzbierać plony
Ze mną moja wataha która wierzy i broni
Jak zaczynałem to klasyczny rap
Był tu jak biblia
Nigdy nie odmawiałem kiedy ktoś
Wołał na freestyle
Wydałem nielegala gdzie była pijana dykcja
A w trasie ze 3 lata na
Nim pokaż mi kto wygrał
Moi ludzie nie są na Youtubie
Kuban dobry chujek ciągle bywa w tłumie
Rzadko feat dogrywa, woli iść na solówę
Nie dba o swój PR, branży wcale nie uległ
Twój rap jest na Youtubie
A mój w każdym leci klubie
W chuj tyle mogę unieść
Na koncertach u nas tłum
U nich ze dwie niunie