M0LLY - Co Jeśli tekst piosenki (lyrics)

[M0LLY - Co Jeśli tekst piosenki lyrics]

Jak się stąd wyrwać?
Co jeśli siana mi nie da nawijka?
Jebie mi wasza napinka
Sapie się baran jak zmachana dziwka
Zabawa w kiblach, wpada linijka
Pytasz się "Kurwa mać czyja to szminka?"
"Co to za pizda?" "Po co tu przyszła?"
Z życia korzystać, możesz być dziś tam

Nawet jak mówią mi, że tam nie dotrę unikam fałszywych spojrzeń
Gęby zazdrosne jak mówią nie mądrze
Nie znają Cię dobrze, nie mają gdzie dotrzeć
Starają się dojrzeć a spadają ciągle
Dlatego Damianek ciągle na bombie
Dlatego nie brałem ciebie dziś do mnie
Bo w moim świecie się dzieje nie dobrze

Niewiele teraz z tych potrzeb
Byle minusa już nie mieć na koncie
Jebać Vivusa i temu podobne
Wyrzucam to z siebie jak z portfela drobne
Biegłem do ciebie, lecz gubię się ciągle
Wiem to nie koniec, lecz drogi początek
By żyło się dobrze wpadały pieniądze
By żyło się mądrze i żyło się godnie

W głowie to zabawa ciągle
O tym po latach zapomnę
Chciałbym polatać dosłownie
Byle pamiętali o mnie
Bo żyję tylko dla wspomnień
Jebać ich te pensje skromne
Nigdy nie będzie po mnie jechał ten skurwiel
Bo zajebie w mordę

Jak się stąd wyrwać?
Co jeśli siana mi nie da nawijka?
Jebie mi wasza napinka
Sapie sie baran jak zmachana dziwka
Zabawa w kiblach, wpada linijka
Pytasz się "Kurwa mać czyja to szminka?"
"Co to za pizda?" "Po co tu przyszła?"
Z życia korzystać, możesz być dziś tam

Jak się stąd wyrwać?
Co jeśli siana mi nie da nawijka?
Jebie mi wasza napinka
Sapie sie baran jak zmachana dziwka
Zabawa w kiblach, wpada linijka
Pytasz się "Kurwa mać czyja to szminka?"
"Co to za pizda?" "Po co tu przyszła?"
Z życia korzystać, możesz być dziś tam

Nigdy nie będą te drobne mówiły mi o tym kim jestem
Bo nie te liczby stawiają poprzeczkę
Nie chcę by kurwa mnie znali na mieście
Lubisz jak mówią bo chciałeś być fejmem?
Wierz mi też ci znudzi się jeszcze
Zaraz kolejny wymyśli bajeczkę
Pijmy za błędy wypalmy za resztę
Bo ilu ludzi to tyle problemów
Lepiej ostrożnie dobieraj kolegów
Swoich tajemnic to najlepiej nie mów
Najlepiej samemu się płynie do brzegu
Lepiej samemu wychodzi z problemów
Bo jeszcze ci nogę podłoży w tym biegu
Nie chcesz nie musisz więc nie lub
Więc mi nie zabieraj tlenu

Jak się stąd wyrwać?
Co jeśli siana mi nie da nawijka?
Jebie mi wasza napinka
Sapie sie baran jak zmachana dziwka
Zabawa w kiblach, wpada linijka
Pytasz się "Kurwa mać czyja to szminka?"
"Co to za pizda?" "Po co tu przyszła?"
Z życia korzystać, możesz być dziś tam

Jak się stąd wyrwać?
Co jeśli siana mi nie da nawijka?
Jebie mi wasza napinka
Sapie sie baran jak zmachana dziwka
Zabawa w kiblach, wpada linijka
Pytasz się "Kurwa mać czyja to szminka?"
"Co to za pizda?" "Po co tu przyszła?"
Z życia korzystać, możesz być dziś tam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować