M0LLY - Nie Oceniaj tekst piosenki (lyrics)

[M0LLY - Nie Oceniaj tekst piosenki lyrics]

Jeśli nie znamy się ziom nie oceniaj mnie pochopnie
Twoje słowa spłyną po mnie tak jak deszczu krople
Żyję z ziomalami ale lubię też samotnie
Łapiemy fajne fazy i robimy to dla wspomnień
Jeśli nie znamy się ziom nie oceniaj mnie pochopnie
Twoje słowa spłyną po mnie tak jak deszczu krople
Żyję z ziomalami ale lubię też samotnie
Łapiemy fajne fazy i robimy to dla wspomnień

Tu na blokach to się jara staff
Każdy od gówniarza zna
Taki mamy nawyk brat
Czasem odpierdala nam
Na zabawę mamy czas, aż nad ranem męczy kac
Rozbujamy cały kraj, rusz banią nie zamulaj
Zmęczone oczy przecieram
Znów mnie energia rozpiera
Gdzie się pojawia dylemat
Gdzie jest ten Damian, a kurwa go nie ma
Nie zmienię zdania na temat gadania o naszych potrzebach
Nie zmienię zdania, bo nawet go nie mam
Jebać kazania
Choćby mi cała plebania gadała, że kurwa tak trzeba
Zjarana bania pozwala mi rany pogrzebać
Za dużo jaram więc dlatego ziewam
I znowu się staram by czegoś nie zjebać
Sapie się mała, że na noc mnie nie ma
Pomimo starań inaczej się nie da
W głowie bałagan jak małpy na drzewach
Jebie mnie kasa na bank się nie sprzedam

Jeśli nie znamy się ziom nie oceniaj mnie pochopnie
Twoje słowa spłyną po mnie tak jak deszczu krople
Żyję z ziomalami ale lubię też samotnie
Łapiemy fajne fazy i robimy to dla wspomnień
Jeśli nie znamy się ziom nie oceniaj mnie pochopnie
Twoje słowa spłyną po mnie tak jak deszczu krople
Żyję z ziomalami ale lubię też samotnie
Łapiemy fajne fazy i robimy to dla wspomnień

Chciałbym stawiać duże kroki lecz się boję, że popłynę
Ciągle całe moje bloki stoją zakopcone w dymie
Zakładam se nowe skoki, nowe zwroty, patrz jak płynę
Mówią na nas młode koty, do roboty spadam synek

Weź się nie gniewaj lecz żeby coś zrobić to trzeba w to wierzyć
Mówię co myślę bo wolę być szczery
Niż cisnąć bajery by z Tobą coś przeżyć
Ciągle tuż obok jebane afery
Nie znamy się kolo jak serio w to wierzysz
Zostanę sobą pomimo tych przeżyć, poznałeś znaczenie słowa koledzy

Na nosie nowe oksy, na koncie trochę forsy
Nikt braci nie ma dość i nie znamy słowa spocznij
Jak Matrix u wyroczni wyciągnę nowe wnioski
Znam paru dobrych gości, nie próbuj nawet

Jeśli nie znamy się ziom nie oceniaj mnie pochopnie
Twoje słowa spłyną po mnie tak jak deszczu krople
Żyję z ziomalami ale lubię też samotnie
Łapiemy fajne fazy i robimy to dla wspomnień
Jeśli nie znamy się ziom nie oceniaj mnie pochopnie
Twoje słowa spłyną po mnie tak jak deszczu krople
Żyję z ziomalami ale lubię też samotnie
Łapiemy fajne fazy i robimy to dla wspomnień

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować