M0LLY - Freestyle tekst piosenki (lyrics)
[M0LLY - Freestyle tekst piosenki lyrics]
Moje chłopaki nie pójdą do paki za trochę towaru to chore
Lubie mieć ze sobą worek zero bajerek na fonie
Pisze tracki na iPhone, odciski na palcach skaleczone dłonie
Czasami coś się wyjebie wtedy jest ochota na więcej piosenek
Bujamy całe jebane podziemie
Bujasz tym bardzo aż czuje trzęsienie
Bujamy krajem mam tak wyjebane na jebany lament
Na jebane łkanie za plecami kurwa gadanie
Za wszystko, co znałem za wszystko to nalej
Gdy byłeś kurwa ziomalem a się rozjebałeś, totalnie jak frajer
Gdzie blizny są dalej tu z nami na stałe i niezapomniane jak być na krysztale
Nie zapomniane jak te dni na zwale
Te zdjęcie stare co trzymasz je dalej
Jak wbicie na balet gdzie picie i ćpanie
Ochota na fazę mało powiedziane
Okej może to zrobi robotę
Przyjdzie ochota na zwrote
Przyjdzie ochota na flotę
To zrobię ja potem
Szybką gablotę chce
Fajną robotę
Wszystko powoli po trochę
Wszystko zabiorę jak mokre
Co zbiera se puszki pod blokiem
Blee, blee
Jeśli masz dobrze to doceń to
Szalone dni i noce wciąż
Spalone łby i cocaine w nos
Stracone sny i portfel sos
Nie pozwól, żeby ci zabrał to ktoś
Nie pozwól typom ci zabrać twój sos
Łatwo się sprawdza wyjaśnia się to
Żadna to frajda jak wjazdy pod kosz
Kiedyś to robiłem non-stop
Teraz gdy mijają nad rzeczy wolno
Teraz mi nie mów ze czegoś nie wolno
Sprawdzam się ryju jak horoskop
Wjeżdżam do siebie jak głosem w podziemia
Jebać tą scenę, bo każdy to ściema
Każdy to schemat, struga rapera
Wszyscy się sypia jak drobne z portfela
Gdzie twoja kariera w sumie jej nie ma
Bo poszła się jebać jak ta twoja ściera
Posłuchaj i zwiedzaj halo, halo ziemia
Linijki se zwiedzam pao nie ma przebacz
Wczoraj miałem mało no a zobacz teraz
Wczoraj to bolało no a teraz jebać
Jak ci nie bujało to posłuchaj Mesa
Jeszcze będziesz śpiewał te tracki na imprezach