MCS Records, SOSJER, Monopol, DYM$ON, Caro_MCS - Bananowe tekst piosenki (lyrics)

[MCS Records, SOSJER, Monopol, DYM$ON, Caro_MCS - Bananowe tekst piosenki lyrics]

Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas
Nie zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz miał chuja
Na czole i
Chuj mnie obchodzi że wszyscy mówią
Że to chujowe

Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas nie
Zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz
Miał chuja na czole
Ja wpierdalam se batonik BA bananowe

Wpierdalam banany, ja to nie żaden banan
Jak z Sosjerem napierdalam to
Zawsze jest zabawa czasem góry czasem Wawa
Ten duet to już marka
Można sprzedać lepa choć to nie żaden bazar
Ja wpierdalam sobie twixa
Potem lecę se na bitach
Nagrywam o życiu bo potrzebna każda chwila
Czasem sobię walnę piwko później
Mamy z tego hita
To jest jasne tak mirra tu na chwałe Okocimia
Siedzę se w Krk, uziemiony przez koronę
Żadnych narkotyków ziomek jak nie
Mogę wyjść na pole
Coli mordo polej do tej kurwy morelowej
No ba że was wpierdolę, tylko bananowe

Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas nie
Zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz miał
Chuja na czole i
Chuj mnie obchodzi że wszyscy
Mówią że to chujowe

Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas nie
Zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz
Miał chuja na czole
Ja wpierdalam se batonik BA bananowe

Bandana w kolorze banana, gra gitara
MCS to wiara, nie wierzysz no to nara
Nam na rap nie kończy się zajawa
Jak Ciebie to nie jara -
Nie mamy o czym gadać
Choć nie chodzę po górach to lubię być wysoko
Głowa zawsze w chmurach, yo soy loco
My tak jak wampiry wychodzimy nocą
A jak Szymon wypierdoli Ci to
Zwiniesz się jak kokon
Po tym bicie płynę jak jebana barka
Gdzie chcę, Ty w jedną stronę jak tramwaj
A w studio z ziomem
Wpierdalam se batonik ba - bananowe

Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas nie
Zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz miał
Chuja na czole i
Chuj mnie obchodzi że wszyscy
Mówią że to chujowe

Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas nie
Zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz
Miał chuja na czole
Ja wpierdalam se batonik BA bananowe

Inbę na warsztat przywożę
Rozkręcam ją sobie, bo mam kawałki nowe
Mam na tyle chorą głowę
Że do psychologa chodzę
Stąd też miano psychola
Jest słusznie zasłużone
Kurwy zasuszone zwykle kończą w innym gronie
My niewinne grono
Chociaż wino jest w kartonie
Tak brutalnie narzucam kakofonię
Że na balkonie sąsiad ma pomarszczone skronie
Więc mordo co jest bo ja na pewno nie wiem
Wyjebane, siedzę sobie, jestem w niebie
Pożycz szlug jeden boś moim przyjacielem
Piwko się chłodzi a ja się kurwa grzeję, woo

Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas nie
Zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz miał
Chuja na czole i
Chuj mnie obchodzi że wszyscy
Mówią że to chujowe
Siedzę sobie w górach papa se pije kuflowe
Żadnych narkotyków ziomek czas nie
Zwalnia o połowę
Jak Ci Szymon wypierdoli będziesz
Miał chuja na czole
Ja wpierdalam se batonik BA bananowe

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować