Miejski Sort, Areczek PRG - Często tekst piosenki (lyrics)
[Miejski Sort, Areczek PRG - Często tekst piosenki lyrics]
Łatwo się wkurwiam często posłuchaj
Często też skucha gdy na coś licze
Trudno pogodzić się z takim życiem
Często też jaram choć czasem nie chcę
Ciężko odmówić dobremu koleżce
Kręce, często też jak da rade
Często ziom bieda znajdź jakiś patent
Mam wade wymowy i to pierdole
Często nagrywam to w głowie bodziec
Mam też chorobę
Często na piątek żeby pożegnać
Się z całym tygodniem
Palimy pochodnie za tych co nie mogą
Za tych co są z nami chodzą z uniesioną głową
PROROK 56 MS Da słowo trzymaj się ziomek
Nie jest kolorowo!
Często słuchasz innego zdania dopuszczasz tak
Wielu do mózgu uprania
Często widzisz ludzi na głodzie
Często oj za często co dzień!
Często włączasz bit do jarania pierdoli mnie
Hejcie co masz do gadania
Że błędy nie tędy, że prawdę odsłaniam
Że skręty napędy i chuj do gadania
Masz chuj na twarz i lecisz
Często anonimie tu śmiecisz
Często wielu ludzi to wkurwia
Obsrańcy bez życia co zostaje furia
Mur ja chyba przebije głową bo czasem sam
Nie wiem co zrobić ze sobą
To logo 56 MIEJSKI SORT bandera to
Era nowiutka patrz tera napiera!
Często się gęsto kręcą blanty
A jakże wszakże także fakty
Często tu widzę pokancerowanych
Ulica zabierze Cię w ucisk udany
O rany rano to samo na nawodzu nam
Z dupy wystaje jeszcze idzie pot obok
Często tu pada niechciany deszcz
Warszawskie getto nie chcemy tego też
Często nam trzeba słońca do końca
Idziemy tu po nieba błękit
Niektórzy leżą tu jak mirabelki
Staje się mały, a chciał być wielki
Często się czepia jak rzep do ogona
Tu obcy chujoszka weź pogoń gamonia
Za często tu w melanż ulica Cię weźmie
Często koszmary na jawie, nie we śnie