Miejski Sort - Replay tekst piosenki (lyrics)
[Miejski Sort - Replay tekst piosenki lyrics]
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
Elo skosztuj klimatu nasączonego w THC
Uwierz, że w chuju głęboko co
O tym powiesz mi raczej
Ziomeczku tak nie inaczej
Natural poczuj jak klepie
Primo wjeżdża RPK, wariacie pokrusz to lepiej
To ten pierdolony styl
Co przedstawia całą prawdę
Tu typ pierdoli psy, CS podziemie kartel
Wiem co jest dla mnie warte
Dla dobrych ludzi z fartem
Niech to zapierdala w twojej głowie
Słowa tego warte
Parter jeszcze przed startem
Zgarnie fałszywych
Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy
Lis kurwa fałszywy może się czaić
Pamiętaj, by od tego się nie odzwyczaić
Przypierdol na skali i puść to jeszcze raz
Zrozum, zaufaj dobrym radom póki czas
Masz koleżków, masz, to szanuj ich jak siebie
Replay, replay, weź i kurwa to do siebie
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Bo jak mi się podoba, to napierdalam non stop
I chuj mnie to obchodzi co
Uważasz o tym cioto wjeżdżam z załogą
Miejski Sort dla prawdziwych
Wbijamy chuje w psy tak jak
W kurwy i fałszywych
Pierdolić krzywych i niech tak będzie, amen
Dla brata będę bratem, dla skurwysyna katem
Dalej z tematem, replay bracie
Weź to rozpierdol głośno
Niczym uliczny pacierz
Popraw to buchem kozaczek
Tylko naturalny haj
Żadne sztuczne tworzywo, to, co szczere
W to gram
Wjeżdża uliczny rap, lecą prawdziwe słowa
Miejski Sort, skrót CS
Czytaj gadka osiedlowa
Zapamiętaj to chłopak i puść to jeszcze raz
Replay, replay, dawaj kurwa cały czas
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
System kurwa chce nas karać za to
Że głosimy prawdę
Ciechanów, Warszawa, Miejski Sort
Mazowsze kartel
To podwórkowy klimat, dobra nuta zapierdala
Od kurestwa i fałszu, od tego gówna z dala
My jesteśmy tu po to
Aby przekaz leciał w mieście
Wszystko dla dobrych ludzi
Na wolności i w areszcie
Całe życie na oriencie
Bo niespodzianek wiele
Na szczęście dobrze wiem kto
Jest moim przyjacielem
Hardkor nuta tu rządzi i nie ma opcji na to
Z góry jesteś przegrany
Gdy okażesz się szmatą
Braterstwo i szczerość to
Są największe wartości
Podwórko dla prawdziwych
Tu jest wiele możliwości
Wspólne wsparcie RPK, razem tu dajemy radę
Na policyjne ścierwo całe życie chuja kładę
Ty wsłuchaj się dokładnie i analizuj słowa
Teraz dawaj bracie replay i
Przesłuchaj to od nowa
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
Replay, replay, dawaj kurwa to od nowa
Tylko prawdziwy rap, tylko prawdziwe słowa
Replay, replay, dawaj kurwa jeszcze raz
Wjeżdża mi to ostro w banie
Więc katuję cały czas
Od początku po dziś dzień
Działam tylko kurwa tak
Aby lepszy był ten wers
Aby lepszy był ten mach
Replay, replay zapierdala cały czas
Tylko dobry przekaz, dla ziomków, nie dla mas
Tak do końca cały czas
Dawaj kurwa jeszcze raz
Dąży teraz do każdego
Tu warty słowa prawdziwego
Można zabić wiele złego
Gdy tylko na nowo się spróbuje
Każdy przecież sam swoim życiem kieruje
A ja jak mogę, egzystuję los, staram się
Choć czasem prowokuję
Żyję, komponuję, tylko prawdę opisuję, latam
Kombinuję
Z ziomeczkiem na pół zawsze się działkuję
Szuje eliminuję, kto normalny, ten to czuje
Kto nie ten żałuje, wbij sobie to w banie
A będzie kurwa dobrze, gdzie to ma dotrzeć
Tam to kurwa dotrze