Okoliczny Element, DJ Tort - Trzeba dalej iść tekst piosenki (lyrics)
[Okoliczny Element, DJ Tort - Trzeba dalej iść tekst piosenki lyrics]
Życie pędzi, czasem chciałbym zatrzymać czas
Musze wolne brać w pracy, żeby nagrywać rap
Co dzień siadam do zwrotek
Gdy Ty kładziesz się spać
Mogłem olać to tam, ale coś każe mi grać
Trzymam mica, ty wiesz, że mam tą energię
Jestem Ninjah z Opola
Chodzę dzielnie przez dzielnie
Serce pompuje jak Reebok i tą
Krew w moim ciele
A więc lecę, a nowa płyta jest moim celem
Kocham rap, oddaje wam serce w tych trackach
To dla tych co czekali - nareszcie powracam
Walczę z życiem, miałem coś jak nóż na gardle
Ale żyję, zapisujе setki słów na kartce
Poważnie, niе znasz mnie tak naprawdę
Wiesz, że lubię pić i śmiać się po wiadrze
Umiem dużo wypić
Zdarza mi się chlać za kilku
Ale nie chcę całe żyć stać na winklu
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
A ja idę dalej
Zostanie kto się nie odnajdzie nie myśl
Że stale wale litrami i palę gandzię
Mam sporo za plecami
Z nami moc Haile Selassie tylko te chwile
Których jeszcze nie znamy są ważne
Odważnie, jakbym wybawiał świat od ludzkości
Tkwiłem w przyszłości
Więc robię powrót do przyszłości
Jest coś w tym
To nie jest jakaś super odmiana
Nie mam maszyny czasu, tym bardziej DeLoreana
To jest przełom, zamach na zamułkę i zastój
Mniej niż kilku nas tu zostało
Nastrój w sercach trwa
Wkręcam wam, że mam ten swój plan
A ty protestuj
Sam punkt nie ma sensu bez zmian
Co dzień staję do walki o
Coś więcej niż przeżyć
By mieć więcej tych przeżyć
To jest cenne imprezy
Moje serce jest pełne trosk i
Chciałbym w to wierzyć
Że te schody donikąd nie prowadzą do śmierci
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Kocham kicz tych osiedli
W kamienicy na dzielni
Wiem, że niczym konkretnym mnie
Nie zachwyci pośrednik
Parę zniczy poległym od bliskich
Na Wszystkich Świętych
Pragnę status polepszyć
Nie być od innych lepszym
To, że mam marzenia inne niż reszta to minus?
Ludzi bez marzeń tam gdzie mieszkam jest tylu
Wznoszę się na wyżyny, ale żyję na dole
Co dzień dalej kroczymy, będąc głosem pokoleń
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej
A ja idę dalej a ja idę dalej
Ja idę dalej, dalej a ja idę dalej
A ja idę dalej a ja idę dalej
Musze wolne brać w pracy, żeby nagrywać rap
Co dzień siadam do zwrotek
Gdy Ty kładziesz się spać
Mogłem olać to tam, ale coś każe mi grać
Trzymam mica, ty wiesz, że mam tą energię
Jestem Ninjah z Opola
Chodzę dzielnie przez dzielnie
Serce pompuje jak Reebok i tą
Krew w moim ciele
A więc lecę, a nowa płyta jest moim celem
Kocham rap, oddaje wam serce w tych trackach
To dla tych co czekali - nareszcie powracam
Walczę z życiem, miałem coś jak nóż na gardle
Ale żyję, zapisujе setki słów na kartce
Poważnie, niе znasz mnie tak naprawdę
Wiesz, że lubię pić i śmiać się po wiadrze
Umiem dużo wypić
Zdarza mi się chlać za kilku
Ale nie chcę całe żyć stać na winklu
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
A ja idę dalej
Zostanie kto się nie odnajdzie nie myśl
Że stale wale litrami i palę gandzię
Mam sporo za plecami
Z nami moc Haile Selassie tylko te chwile
Których jeszcze nie znamy są ważne
Odważnie, jakbym wybawiał świat od ludzkości
Tkwiłem w przyszłości
Więc robię powrót do przyszłości
Jest coś w tym
To nie jest jakaś super odmiana
Nie mam maszyny czasu, tym bardziej DeLoreana
To jest przełom, zamach na zamułkę i zastój
Mniej niż kilku nas tu zostało
Nastrój w sercach trwa
Wkręcam wam, że mam ten swój plan
A ty protestuj
Sam punkt nie ma sensu bez zmian
Co dzień staję do walki o
Coś więcej niż przeżyć
By mieć więcej tych przeżyć
To jest cenne imprezy
Moje serce jest pełne trosk i
Chciałbym w to wierzyć
Że te schody donikąd nie prowadzą do śmierci
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Kocham kicz tych osiedli
W kamienicy na dzielni
Wiem, że niczym konkretnym mnie
Nie zachwyci pośrednik
Parę zniczy poległym od bliskich
Na Wszystkich Świętych
Pragnę status polepszyć
Nie być od innych lepszym
To, że mam marzenia inne niż reszta to minus?
Ludzi bez marzeń tam gdzie mieszkam jest tylu
Wznoszę się na wyżyny, ale żyję na dole
Co dzień dalej kroczymy, będąc głosem pokoleń
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej iść mogę iść przed siebie
Trzeba dalej
A ja idę dalej a ja idę dalej
Ja idę dalej, dalej a ja idę dalej
A ja idę dalej a ja idę dalej