Pork Pores Porkinson, Nullo - Mam Pełen Bak tekst piosenki (lyrics)

[Pork Pores Porkinson, Nullo - Mam Pełen Bak tekst piosenki lyrics]

Mam pełen bak, mam bak, bak paliwa (jadę)
Pełen bak, mam bak, bak paliwa (jadę)
Pełen bak, mam bak, bak paliwa (jadę)
Pełen bak, mam bak, bak paliwa (jadę)

Pamiętam pierwszą furę, wielką
Dziurę w portfelu, na alufelu
Shirocco '78, pasy z Vipera, skórę w fotelu
Miałem furę z RFN-u, też pierwsza była
Nie jedna mila
Vectra nie Cadillac, w niej sensimilla
Lecz suka gniła!
Z trupa nijak zrobić Subaryna
Mi kutas wymarł kiedy silnik pękł!
Mój tak wymarł, że kurwa kpina
W mur wpadł i grat wydał dziwny dźwięk!
Dziwny trend dotrzeć na CPN
Zalać za dychę i dalej na węch
Indepent, choć second hand
Kochaliśmy te fury za wolność i tlen!
'78 Scirocco, Vectra, '93, przebieg w tył


'88 Siódemka, Sirocco '87, Ty
Passat 96, pamiętasz? Służył 3W do tras ziom!
A moje Coupe 190 kucy pod maską!
Ej, moja kolejna Vectra to
Kombi, pojemny bagażnik
Jedziemy na Long Beach
Mój Golf IV w TDi to mądry wybór, rozsądny
Lecz nie wiem gdzie on dziś
Kręcą się koła wehikuł to Bora
Moja C-klasa wygoda, moc, skręt!
230 na liczniku potwora!
A mój kurwa pijak Mercedes-Benz!

Ona mówi do mnie zwolnij
Zwolnij! Chuj dziś na to kładę
Wyprzedzam na dwóch ciągłych
Ciągłych wpadam na estakadę
Chuj z radarem, z towarem nie jadę
Lecz z browarem
Do kumpla na barek, mam złotą
Zasadę, prowadzę nie piję
Więc trzeźwy w chuj
Trafiłem na korek, ambulans z sygnałem
Wbijam się za nim i za nim
Toruje mi drogę więc korzystam z fali
Huśtam im gula wśród spalin
Wypadam na trasę za czarnym
Audi, cisnę C-klase, noga na gaz i
Wyłamał się z czasem po karnym z walki
Przyjął nasz mandat na barki!

Wolno! Jak we mgle betoniarka!
Wolność! Słyszę w tle świt poranka
20 na godzinę, nasz wszechświat płynie
Czas przestał synek nas obchodzić
Przedmieścia w tyle

Ej popatrz Nullo
To aż mrozi tutaj każdy się wozi
Na dziś w tym kraju każdy
Jest Pan Pan Samochodzik!
To sam szpan, daj pożyć ludziom
Sam byłeś junior
Pamiętam jak jarałeś się swoją pierwszą furą!
Ej jadą na lawetach nowi emigranci
Nie jeden z nas nie jednego wziął
Zaraz po kobietach nas to kręci
Każdy miejski lansik lubi czy
To lux czy złom!
Znów ten głąb od Rolls-Royca
Zalicza te głupie dupy od miesiąca
Zobacz Pork co może forsa, szkoda
Że robi mu w wozie ojca!
Kolejna randkę spędziła znowu w aucie
Parcie na starcie
Potem w Mc'Donaldzie żarcie
Bleeee! To Ci kurwa wybrał restaurację
Wieś Mac, cola, frytki i mamy prokreację!
Ten styl niuni, jego kiepski tłumik
To złota kompozycja czytaj wiejski tuning!
Festyn ulic, miejski kulig, tłuste fury
Przedłużenie naszych męskich chuji!
Uniwersytet racing króli
Niemieckich patentów, japońskiej brawury!
Lubisz też syte te fury
Jak bez nich mieć tlen tu od morza po góry!

Wolno! Jak te żółwie z Galapagos
Wolność! Jak hipisi z Colorado!
20 na godzinę nasz wszechświat płynie
Czas przestał synek nas obchodzić
Automobilem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować