Pruszyn - Kultura tekst piosenki (lyrics)

[Pruszyn - Kultura tekst piosenki lyrics]

Brak mi kultury, na razie fury
Brak mi fortuny, gubię gdzieś po drodze
A ciągle zliczam sumy
Tak wygląda przebieg próby
Ciągle mówią, że chudy
A na tej scenie jest co zjadać
Brak mi kultury, na razie fury
Brak mi fortuny, gubię gdzieś po drodze
A ciągle zliczam sumy skute w kajdany chmury
Troszkę za mocno wczuty
Ale na tej scenie jest co zjadać

Robię na przekór, nie tykam leków
Nie ma problemów, ale czemu
Moje panaceum, perspektyw wiele
Wciągam mnóstwo tlenu
Ziomek obracam tyle głową
Że sobie nie wyobrażasz
Nie będą prosić, nie kwestionowany szantaż
Zajdę im tak głęboko za skórę
Nie ma co drapać wygrana dycha w zdrapkach


Lepiej idź sobie podrapać
Zyski lubię, nie lubię cięć
Nie mam czasu by rozmawiać
Przez połączeń pięć
Chcę realizować to wszystko jak
Ścieżki kocham dźwięk
To mój dom, moje miejsce mam w tym schron
Poczucie że cos ważne jest jeszcze
Robi się to powoli nudne
Nawijają o tym samym durnie
Jakby chociaż to było prawdziwe, spójne
Linijki kurewsko puste
Emocji brak czy to jest takie trudne
(jeeebać)

Brak mi kultury, na razie fury
Brak mi fortuny, gubię gdzieś po drodze
A ciągle zliczam sumy
Tak wygląda przebieg próby
Ciągle mówią, że chudy
A na tej scenie jest co zjadać
Brak mi kultury, na razie fury
Brak mi fortuny, gubię gdzieś po drodze
A ciągle zliczam sumy skute w kajdany chmury
Troszkę za mocno wczuty
Ale na tej scenie jest co zjadać

Wiem, wiem że wiesz co to jest pięć
Wiem, wiem że tego pragniesz niczym tlen
Przecież wiesz że działa na
Rany jak kojący krem
Wiem sam ze chcę kiedyś odebrać czek
Sporej wartości czek
To nie bajka, czuje jakby to był sen
To nie bajka, chce doskonalą mieć
Podstawa jak niezrywalna więź
Ale to okłamywanie
Nie istnieją stany doskonałe
Nie ma szans, że zapomniałeś
Musisz być wesoły
Przecież nic złego się nie stanie
A kto jaki był kiedyś to
Nie istotne w sprawie
Szmat czasu nie skladałem dłoni
Nie szeptałem amen niefortunny rozdział
A w muzyce już na stałe

Brak mi kultury, na razie fury
Brak mi fortuny, gubię gdzieś po drodze
A ciągle zliczam sumy
Tak wygląda przebieg próby
Ciągle mówią, że chudy
A na tej scenie jest co zjadać
Brak mi kultury, na razie fury
Brak mi fortuny, gubię gdzieś po drodze
A ciągle zliczam sumy skute w kajdany chmury
Troszkę za mocno wczuty
Ale na tej scenie jest co zjadać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować