Pruszyn - Z lotu ptaka tekst piosenki (lyrics)
[Pruszyn - Z lotu ptaka tekst piosenki lyrics]
Latam na pluton, widzę wszystko z lotu ptaka
I nie, nie, ja nigdy nie spadam
I pełen brzuch, syty od rana
Nic nie czuję suko, a chcę się płakać, płakać
Latam na pluton, widzę z lotu ptaka
I nie, nie, nie, nie, ja nigdy nie spadam
I pełen, pełen brzuch, syty od rana
Rzuciłem studia bo sam sobie pomogę
Zawsze od dziecka pomiędzy prawdą a Bogiem
Trochę mnie poryło, dlatego jem trytyki
Potem palę spleef, potem idę spać
Mam parę żyć, poza tym dużo kłamstw
Potem taki kot, tyle otwartych spraw
Co jest grane? yeah, co jest grane?
Wbijam w jedną bramę i zbijam te jebane pięć
Gdzie podział się Twój łeb?
Tyle czasu, tyle prawdy
Upadł, dziś za nim bieg
Potem paliłem na żarty
Jak możesz patrzeć w oczy?
Potem spaliłem jak santy czego chcesz?
Potem paliłem sam dziś
Nic nie czuję suko, a chcę się płakać
Latam na pluton, widzę wszystko z lotu ptaka
I nie, nie, ja nigdy nie spadam
I pełen brzuch, syty od rana
Nic nie czuję suko, a chcę się płakać, płakać
Latam na pluton, widzę z lotu ptaka
I nie, nie, nie, nie, ja nigdy nie spadam
I pełen, pełen brzuch, syty od rana
Nie chcę tego widzieć, nie chcę tego słyszeć
Wypalam fajka, wyrzucam gwiazdek
Żyję we własnym świecie, nikt mnie nie kuma
Moja, moja muza pokaż, jak się ruszasz
Trap, trap, po ziemi skaczę jak granat
Rozrywam serca, robię bałagan
W głowie, jak uczucia, ziomek nie powiesz
Do życia potrzebny jest drugi człowiek
Gdzie podział się Twój łeb?
Tyle czasu, tyle prawdy
Upadł, dziś za nim bieg
Potem paliłem na żarty
Jak możesz patrzeć w oczy?
Potem spaliłem jak santy czego chcesz?
Potem paliłem sam dziś
Nic nie czuję suko, a chcę się płakać, płakać
Latam na pluton, widzę z lotu ptaka
I nie, nie, nie, nie, ja nigdy nie spadam
I pełen, pełen brzuch, syty od rana
Nic nie czuję suko, a chcę się płakać
Latam na pluton, widzę wszystko z lotu ptaka
I nie, nie, ja nigdy nie spadam
Oni jak marionetki na palcach