RDW, Kroolik Underwood, M-Dot - Bez względu na wszystko tekst piosenki (lyrics)

Swoim ludziom pomagam, a nie chuj wykładam
Czasem to kasa, czasem dobra rada
Czasem Ci basem goszczę u ciebie
Bo chcesz sie wygadać a u mnie najlepiej
Terapia dźwiękiem, dobry rap puszczam
Jesteś w potrzebie – cię nie opuszczam
Chce wiedzieć ze można ci ufać
Ze mnie podniesiesz, gdybym ja upadł
Że będziesz, ze mnie wysłuchasz
Że wesprzesz, pięścią czy słowem
Cześć jak zwykle odwróci głowę
Wiem, jak ciężko o dobrą mordę
Wiem jak los potrafi zaskoczyć
Liczysz na kogoś, czekasz na pomoc
Jej nie zobaczysz bo się nie opłaca
Jej nie uraczysz bo wyszło za drogo

Gdy upadnę proszę żebyś obok stał
Bo gdy upadniesz ja się nie będę bał
Bez względu na wszystko by pomóc ci wstać

You get me wrong shit, you just a wrong shit
How the song keep beats my complects
Im my own in the zone at the pool rap
You get the soul chillin' at the whore house
Second deep me you choke in the car trip
You were toxic how about when drumpit's
Yea dady I make quick and?
You mizrable pitable only picture mode
Never trusted she it's just a less of weed
Buzted nuts falls for castady
Loose turst loose fame loose respect
Used to be near me besides soulder neck
Now you make me sick rommded at the site
Bottom was nice stop to your live
The morral is that people keep changing
We stay the same feat on the ground

Koleżki, ziomeczki, friendy czy mendy
Masz lipe, okaże się kto z pomocą pędzi
Nie stawiam na wszystkich
Których znam z ksywy
Rewanżu nie oczekuj nigdy od ludzi chciwych
Ludzi fałszywych omiń szerokim łukiem
Wyprzedź ich ruchu fundują mukę
RDW, Rychu – wieczna sztama bez kaca
Pamiętam koniak i porady Radzia
Dziś długi spłacam w postaci zwrotki
Choć dobrze wiemy ze nikt nie chciał forsy
Ty wpadasz do mnie, ja też do ciebie
Lata mijają, relacje szczere
Rap przyjaciele, klimat również po godzinach
Gdy opada kurtyna wciąż mamy o czym nawijać
Dbaj o swych ludzi, nawet gdy zmienny klimat
Razem Na tej szalupie teraz refren Kroolika