Rogal DDL - POLITOXYKOMANIA tekst piosenki (lyrics)
[Rogal DDL - POLITOXYKOMANIA tekst piosenki lyrics]
Zrobiłem kurwa 20-tke tej nocy
A wziąłem 30-tke kurwa na ogar
Potrzebuję pilnej pomocy
Czuję, że kończę z tym teraz na amen, kurwa
Mam przypływ mocy
Jednak to nad wyraz złudne
Bo sterują mną prochy
Nigdy w życiu idioty większego nie zrobił
Ze mnie niż ten syf
Zresztą sam powiedz mordeczko
Ile już razy kończyłeś z tym
A potem kurwa cisnęło Cię sranie
Jak dojeżdżałeś po jebany pył
Bo się okazało, że nowa znajoma też lubi na
Bańce mieć ostry młyn
Pili gin, pili go, razem z nim pili sok
A szlug wyjarane tyle
Że kurwa udusiłby się Wawelski Smok
Ona przed lustrem z włosów
Palcem formuje seksowny lok
Wczuła się kurwa idealnie w
Ten pierdolony lot
Non stop wóda, ćpanie, dymanie
Pornografia na ekranie viagry, cialisy
A ona na esach nakręca koleżankę na jebanie
Wpada i mówi
Że przyszła tutaj wyłącznie dla niej
Następnie się reflektuje i
Wszystko jest podopinane
Ale, ale, ale wszystko
Co piękne to szybko się kończy
Zostaje za Tobą rzucony, ta
Jebany list gończy
Z zimowej bomby zostały Ci
Kurwa tylko piękne wspomnienia
Spadła Ci masa, kurwa, wyglądasz jak jemioł
Dlatego królewny pod tym względem
Zawsze tu będą wygrane
Jebnie se make-up i pięknie
Uderza z innym panem, w inny balet
Ty chudy jak palec, spłukany
Jak bankrut, siedzisz, wyjebane o poranku
I słuchasz jak dzwoni Ci w uszach: "Mordo
Wyjdź z tego transu!"
Na bani omamy, kijany zza firany
To fejki Ci zaraz wpierdolą z drzwiami
O rany, rany, masz mózg
Rozjebany, urojenia ksobne
Psychodeliczne stany
Pozamiatany, jeśli rozkminiasz co by było
Gdybyś był wyhuśtany to taka rada, ah
Lepiej mordeczko kurwa zmień plany