Rogal DDL - Chcesz się ruchać tekst piosenki (lyrics)
[Rogal DDL - Chcesz się ruchać tekst piosenki lyrics]
Prędko tego nie zmienię
Bo na dobre pierdolenie mam ogromne ciśnienie
Ty piękna wiesz co w cenie
Mam wrażenie czytasz w myślach
Porównuję cię do suki, ale nigdy do kurwiska
Prywatna dziwka
Czym mnie dzisiaj zaskoczysz?
Środek nocy, szkło, pornosy
Twoje włosy będą smyczą
Miło mi, że wpadłaś do mnie z gorącą pizdą
Ci, co ciebie krytykują
I tak kurwa jej nie lizną
Oddajesz mi wszystko
Nie mogłaś lepiej trafić podnieca mnie
Że podnieca cię to jak się dławisz
Wiesz, że nie ma sprawy, zawsze mówisz to
Co myślisz
I tylko dla zasady płynem napełniam kieliszki
Rulon bije z dyszki, proszek wpada do nosa
Wiem, że nie należysz do tych
Co łzy mają w oczach
Kiedy są od tyłu bardzo mocno posuwane
Na wieki wieków amen zapamiętasz
Kto był panem
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia, których nie mam (nie)
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia, których nie mam (nie)
Myślisz spędzić z nim życie? To byłaby klęska
Szczerze vice versa, dawaj wpadaj na weekenda
To ci mówię od serca
Dla mnie niewiele znaczysz
Gdy wychodzisz, tęsknie
Zapach pizdy to tłumaczy
A kiedy się rozkraczysz
To świat przestaje istnieć
Dopięta na ostatni guzik, nie ostatni gwizdek
I wiem
Że zrobię krzywdę ci tym kurwa na psychice
Kiedyś do życia w rodzinie
Wniesiesz mokre tajemnice
Zresztą, nieistotne, to zostaje między nami
Nie podzielę się zdjęciami
No bo po co z kolegami
Wiem, że między słowami kurwa
Czułości nie szukasz
Nie przeszkadza ci światło
W tle hardkorowa nuta
Chcesz być bita, opluta? Kurwa fa
Znowu zgadłem
Bo rogi, co na głowie mam, są z piekła
Nie po zdradzie
I na dzisiaj w zasadzie to nie mów nic więcej
Tylko zagryź stringi w ustach
Ja ci poknebluję ręce
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia, których nie mam (nie)
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia, których nie mam (nie)
Świece kupię na pogrzeb
Kwiatki na dzień matki dla babci czekoladki
Tobie gratis spadną majtki
Wchodzę, ty masz ciarki, ślizg daje lubrykant
Wiem, że twoje koleżanki będą
Miały sporo pytań
W szczegóły już nie wnikam, ale wiem
Że je podkręcasz dzisiaj szparki swędzą
Bo z rozsądku brały męża
Ona z dzieckiem na rękach
Ty zdrowo przetrzepana gryziesz swoje sutki
Piersi mokre od szampana
Uklękniesz na kolanach
Ja się potem odwdzięczę
Jeszcze tylko jeden palec no
I połkniesz całą rękę
Lecisz dobrze ewidentnie
Ktoś tam powie patologia
Ale sam se pewnie zjeżdża pod
Trzepaki kurwa co dnia
Te linijki to pochodnia
Zaraz spodnie ci przemokną
Nie myśl długo, wpadaj, lubię
Gdy kończysz na mokro
W samo sedno dosadnie niczym w środek dupy
Trzy szesnastki o miłości na
Prośbę pewniej suki
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia, których nie mam (nie)
Pytasz o uczucia? Nie mam
Nie chcesz ruchać się? Do widzenia
Chcesz się ruchać? Powodzenia
Ty pytasz o uczucia, których nie mam (nie)