Rover - Gdy DJ opala lufę tekst piosenki (lyrics)

[Rover - Gdy DJ opala lufę tekst piosenki lyrics]

Zawsze chciałem mieć marynarkę ze sztruksu
Czarną koszulę w niej wytarty kołnierz
Podnosić ja w górę w geście buntu
Bo w przydługim polo ponoć byłem jak chłopiec
Miałem naście lat skóra sypnęła wąsem
Enigmatyczna natura miała jeszcze
Czas by dojrzeć
Czemu przywołuję ten portret?
Bo to przydługie polo włożyłem
Na pierwszy koncert
Pajęczyna synaps połączona ze
Słuchawkom w uchu
Pierwszy tekst pisałem przy tym samym biurku
Był tam patos abstrakcja i pycha
Trzej muszkieterowie mojego języka
Muzyka miała pomóc nam stąd uciec a
Moi kumple są wciąż w dupie
Myślę o nich gdy DJ opala lufę
A ja płacę brakiem snu za swój sukces

High Time pociąg przedział śpię
Na worku ciuchów
Wracam jakbym zrobił sklep tyle łupów
W życiu nie widziałem tylu oryginalnych metek
Jechałem z parą spodni wracam wioząc dziesięć
Potem było już tylko lepiej
Diamante Wear – bierz co
Tylko chcesz w sklepie
Bonson – Bóg mi świadkiem że
Za pomoc zapłacę dług
Step Records no i wszedłem w rój pszczół
Przydługie polo blaknie od czasu
Palce kumpli drętwieją od zimna
I chodź widzimy się od czasu do czasu
O tym że u mnie jest
Dobrze czasem wstyd się przyznać
Bo pamiętam jak muzyka miała
Pomóc nam stąd uciec
A gorzka prawda że kumple wciąż są w dupie
Myślę o nich gdy DJ opala lufę a
Ja podpisuję płyty płacąc za swój sukces

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować