Rów Babicze - Graben tekst piosenki (lyrics)

Rów Babicze

Rów Babicze [Okoń, Tepesz] Polska] 🇵🇱

[Rów Babicze - Graben tekst piosenki lyrics]

Niech się trzęsie ziemia graben
Co tu tak cicho, jak wchodzę
Na sale to po to, by wprowadzić zamęt
Złote rowy za rok odpalamy galę
Tak ja obiecałem
Jadę z kurwami przecież nie mogę cię zawieść
Niech się trzęsie ziemia graben
Rów tektoniczny w swoim żywiole
A kurwy piszą jak za karę
Skocz po wódkę, postaw, odkręć i nalej
Najpierw musiałem to oblać, zanim
Zdałem sobie sprawę, że

Robi się poważnie dziwko a jeszcze nie
Wiesz nawet co mam w planie
Wjadę na Stoperanie to się skończy, kurwa
Babci sranie w chuju mam wasze projekty w
Chuju mam waszą ofertę
Moje wersy dla nich jak skarpetki
Bo nie na rękę
Płyniemy z rowem w piękny rejs


Zbieram załogę zawsze wiem, że
Łączy nas w kurwe mocna więź
Za nich bym dał se uciąć rentę
A jak tylko wszedłeś wykryto niski poziom IQ
Twój pysk jak Rafaello wyraża
Więcej niż tysiąc słów
Jestem tu z bratem i bratem
Wszystko w porządku jest weź się przyzwyczaj
Bo tylu oddanych ziomków nie widział
Parapet pod oknem życia
Twoje słowa bez pokrycia
Moje pokryją się złotem
Nie mogę gadać oddzwonię potem

Niech się trzęsie ziemia graben
Co tu tak cicho, jak wchodzę
Na sale to po to, by wprowadzić zamęt
Złote rowy za rok odpalamy galę
Tak ja obiecałem
Jadę z kurwami przecież nie mogę cię zawieść
Niech się trzęsie ziemia graben
Rów tektoniczny w swoim żywiole
A kurwy piszą jak za karę
Skocz po wódkę, postaw, odkręć i nalej
Najpierw musiałem to oblać, zanim
Zdałem sobie sprawę, że

Rzucają strzały w powietrze i chyba
Się właśnie zanosi na deszcz
Co się odpierdala w tym
Rapie, nie wiesz? Kurwa, ja też
Nosili kumple na barach i plecach
Aż w końcu poniósł cię melanż
I polecałeś za grubo więc teraz
Nawet się nie waż babicze twardo na skale
Wasze rapy poza skalą
Tak wieje chujnią, że nawet by Darie zawiało
Nie uważam na słowa
Raz tak dojebałem do pieca
Że aż tak upierdolił się komin
Okoń się zmienił w Tepesza
Dziwko to nie skok na bank
Tylko skok na bombę
A jak chcesz zajebać w puzon
Dzwon po Pawła Trąbę
Nasza gadka jest dwuznaczna
Wasza gadka dwulicowa
Bo ta cecha tu nie siedzi
Tak się pisze historia

Niech się trzęsie ziemia graben
Co tu tak cicho, jak wchodzę
Na sale to po to, by wprowadzić zamęt
Złote rowy za rok odpalamy galę
Tak ja obiecałem
Jadę z kurwami przecież nie mogę cię zawieść
Niech się trzęsie ziemia graben
Rów tektoniczny w swoim żywiole
A kurwy piszą jak za karę
Skocz po wódkę, postaw, odkręć i nalej
Najpierw musiałem to oblać, zanim
Zdałem sobie sprawę, że

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować