Rów Babicze - Kluski z serem tekst piosenki (lyrics)
Rów Babicze [Okoń, Tepesz] Polska] 🇵🇱
[Rów Babicze - Kluski z serem tekst piosenki lyrics]
Jak w nią wjechałem pękła guma, chodź załatać
Nie dygam, żyję
chociaż bywa ciężko w kurwę
Martwię się jutrem tylko jak zmieszam
Kebsa z jogurtem
Zgrywa gangstera, baran pekluj go na taczki!
Jaki gangster? Jaki napad? Chyba padaczki
Zajebałeś długopis, grozi ci ostry rygor
Zrobili ci rysopis
To im z ryja wyszedł Sméagol
Mam nasrane w bani jak Edyta Górniak
Tak wpierdalam łaków
Że se chyba nagram mukbang
Z biegiem czasu nic mnie już nie rusza, o
Z biegiem czasu wciskam rekord jak Usain
Znowu w studio kręcę wąsa
Jak Dawid Podsiadło
Znowu ciężki alkohol i to
Mnie sprowadzi na dno
Na backstage'u jakaś laska niewyspana muli
Ma wory pod oczami, bo wróżyła mi z kuli
Po pierwsze dbaj o zdrowie i nie narób lipy
Po drugie słowa dotrzymaj i nie wal w chuj
Po trzecie nie narób długów i jebać kredyty
Ale wszystko to się zmienia jak sypnę, i już
Po pierwsze już nie latam z rozjebanym łukiem
Po drugie wszystkie obietnice gówno warte
I w kasynie znów wyzerowałem kartę
A po trzeciej lufie już myślę o czwartej
Przyszła kryska do matyska
To ją zajebałem w nos
To moja gorsza strona – http:
TEPESZcom
Pieniądze były, ale chleję trzecią noc
I pieniędzy nie ma, Tepa – Joe Bez (s) os
Teraz piszczy bieda, ale proszę sklej pizdę
Jeszcze będę sobie w sosie
Leżał jak śledź Lisner
Żyję na piździe, liznę życia nim fiknę
Ojebię sznycel, a ty pałę żula i ćwikłę
Powoli do przodu lecę, byleby się nie bać
Twoje plany jak zajęte kurwy
Bo poszły się jebać
Glaca się świeci ci, jak łysemu z Kombii
Bo chyba wpadła czopa, no i problem z głowy
Chuja widzisz, bo się naoglądałeś seriali
Za dużo "M jak miłość" i
Masz Mroczki przed oczami
Niech to się trzyma
Rów zostawię dla potomnych
Ty odziedziczysz, kurwa
Co najwyżej spadek formy
Halo karetka, nie staje mi kredka
Poznałem dupę z jednej strony ostra
Z drugiej jak maczeta tępa
Ej, halo Tepa, poczekaj
Teraz to kurwa sklejam
Bo ten pet jak tapeta, znowu mu się odkleja
Ja tam wpadnę za chwilę, tylko ogarnę faje
Odjebałem lipę
Jak nie wstanie siądzie mi na banie
Dawaj Tepa, nawijaj, i może więcej nie ćpij
Chuj wyssałeś, zrobiłaby łaskę bez tej kreski
Bo kurwa nie ma takich stu
Czterdziestu jak nas dwóch
Jak chcesz ciągnąć fiuta – liż
Co tam chcesz se robić – rób
W chuju mam czy jesz drób
Kim dla ciebie jest Bóg
Jak szanujesz mamę, niech ci w sercu gra Rów