Sarius - 2040 tekst piosenki (lyrics)
Mariusz Golling
[Sarius - 2040 tekst piosenki lyrics]
Żeby odrodzić się w mediach
Tak jest, tak jest, Sarius, Asfalt records
Dj Eprom tak jest
Rap jak one jarania plus dwieście mdm-ki
Sama marihuana nie sprawia
Że Świat jest piękny cóż, skóra szara
Dwa tysiące czterdziesty już
Śmieszny obraz kiedy patrze w lustro z rana
Znów do śniadania odpowiedni kolor tabletki
Do tego Tramal
Bo w stawach odczuwam wielki ból (co tam?)
Ruch zaginął wszelki
Puls napierdala ale mózg mi wypada cienki
Hip-Hop poszedł którędy?
Straciłem trop w dwa tysiące dwudziestym
Wziął parę serc i zajebał bletki
I zniknął z osiedli a myśmy stali i bledli
Niestety, zwinąłem gazety
Przegrzebałem śmieci
Dziurę w piersi chciałem zalepić
Żywi ludzie mówili o byciu pierwszym
I że przepis na przepych
Zabiera w chuj energii
Żywi, co drugi to Kopernik
Bada gwiazdy na sieci - ruch ciał kurewskich
Idę sam na prerii, kazali się odczepić
Podobno to ja w tych
Spodniach wyglądam jak kretyn
Żołądek w wackach, nie trawię już tego mięsa
Mówili nie pal, nie pij, przestań
A mnie pierdoliła cała reszta
Dopóki hip-hop nie zabrał mi serca
Mieszkałem w blokach na pierwszym piętrze
Słyszałem jak sąsiad sra po nocach
Albo że ktoś biegnie
Wiesz, nigdy nie trafiały do
Mnie brednie tych
Co swoje Elo zamienili na Cześć Bejbe
W 2013 wiem, że to wcześniej już wtedy tych
Gejów było od nas więcej
Już wtedy kiedy jeszcze Facebook nie
Był złączony z mózgiem szczyle pisały na nim
"Truschool? Chyba usnę"
Nie jestem średni, ani pomiędzy
Ani jak ten MC bo pierdole księży
Zginęło wszystko, co ludzkie
Nie poznam żadnej gęby
Każdy jest piękny, same królewny
Ale to nie widok codzienny
I nawet w latach czterdziestych
Jestem tego pewny że w szybie jesteś tą
Której sama nienawidzisz w głębi
A Ty nie będziesz niezły
Choćbyś miał ksywę "Niezły"
Szumią wierzby, to mnie uspokaja
Poznaj tych bez serc, którzy ciągle mają jaja
Postacie zatrute, po stracie zaszczute
Pamiętasz jeszcze rapie
Co to kurwa znaczy Wu Tang?
Bloki maleją, kiedy patrzę przez małe oczy
Więc to dzięki trawce chodzę
Wśród nich jak olbrzym
Wieczny spacer, tak wyszło
Przyszło mi w przyszłości
Skończyć jak zombie, nic to
Poznasz hip-hop, nie żeń się z ta dziwką
Wzięła coś mojego, żeby potem kurwa zniknąć
Oddawaj moje serce
Oddawaj hip-hop skurwysynu