Sarius - Zasięg tekst piosenki (lyrics)

Mariusz Golling

[Sarius - Zasięg tekst piosenki lyrics]

Oto ja, twój najlepszy przyjaciel
Choć tacy ranią najbardziej
To ty jesteś ten Antihype, wiesz?
Nie wierzysz i w lustro nie patrzysz
Straciłeś już prawie te wiarę
Popiół spada na parapet
Czujesz powietrze jak latte (m)
Przez moment jest prawie jak dawniej
Ścieli to drzewo co było tu zawsze
Wydali wyrok na ciebie i na mnie
Chcieli tu kogoś takiego se znaleźć
Kto ma gorszą chatę czy na twarzy wadę
Zawsze jest fajnie się pochwalić żartem
Ty wyglądasz najsłabiej
Wrócisz do domu, weźmiesz to naprawdę
Choć ze wszystkimi się z siebie też śmiałeś
Codziennie przed snem, przy
Umywalce, powtarzasz więcej
Nie będziesz już błaznem
Stoisz w kolejce by zostać
Topielcem, męczą cię skurwiele


Się robi żal matce
Zamknięta przestrzeń, jesteś jak w klatce
Już zapomniałeś, się przypatrz dokładnie
Bo masz w sobie zasięg
Więc łącz się ze mną, włącznie ze mną
Masz w sobie diament i piękno
Masz talent do czegoś, co zmienia wpierdol
Czy to co tamci twierdzą
Popraw swój zasięg, bo widzę jest kiepsko
Ledwo odbierasz, a miałeś pamiętać
To pewnie przez to
Że jasna cholera sam spadłem na
Beton i wróciłem teraz
Rzuciłem melanż, on wraca jak demon
Mój krótki wzrok mnie pchał za daleko
Mam pewność!
Wiesz co było nadzieją? Ja prawie
Wszystko traciłem już nie raz
Z tyloma rzeczami problemy do teraz
Lecz gdy nie wierzyłem
Że się tu pozbieram, to dalej wierzyłem
Że muszę to śpiewać
To jest wysoka cena, trzeba podnosić tę głowę
Chcą nam grzebać w zasięgach, mówią
Że nam nie po drodze
Ciebie prawie już nie ma
Dłużej już tak nie możesz
Kiedy jak nie tu i teraz
Musisz opuścić tę norę
Kolejkę polej, bo życie jest chore
Bo życie jest dobre, kiedy już nie mogę
Całe miesiące milczę nad rosołem i
Nic go nie zjem, po co go wziąłem
Odbieram te moce i powtarzam sobie
Że ktoś na tym świecie pokocha mnie może
Zaciśnie dłonie, za to co robię
Jak żona za męża gdy wraca po nocce

Łącz się ze mną (przez ciemność)
Łącz się ze mną (przez piekło)
Łącz się ze mną (przez słabość)
Łącz się ze mną (bo masz ją) włącznie ze mną
(masz braci i siostry) – wiesz to
Nie słucham tych co biegną, ja
Słucham tych co zechcą, dlatego:
Łącz się ze mną (przez ciemność)
Łącz się ze mną (przez piekło)
Łącz się ze mną (przez słabość)
Łącz się ze mną (bo masz ją) włącznie ze mną
(masz braci i siostry) – wiesz to
Nie słucham tych co biegną, ja
Słucham tych co zechcą, dlatego

Łącz się ze mną (przez ciemność)
Łącz się ze mną (przez piekło)
Łącz się ze mną (przez słabość)
Łącz się ze mną (bo masz ją) włącznie ze mną
(masz braci i siostry) – wiesz to
Nie słucham tych co biegną, ja
Słucham tych co zechcą, dlatego:
Łącz się ze mną (przez ciemność)
Łącz się ze mną (przez piekło)
Łącz się ze mną (przez słabość)
Łącz się ze mną (bo masz ją) włącznie ze mną
(masz braci i siostry) – wiesz to
Nie słucham tych co biegną, ja
Słucham tych co zechcą, dlatego

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować