Solar, Białas, Zui - Byliśmy pyłem gwiazd tekst piosenki (lyrics)

Białas

Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱

[Solar, Białas, Zui - Byliśmy pyłem gwiazd tekst piosenki lyrics]

Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy pyłem gwiazd lecz straciliśmy blask
Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy, byliśmy, byliśmy, byliśmy
Znów chcemy lśnić

Ruszam w miasto by pić na raz to
Już więcej tego mi nie zabronisz
Z koleżanką co lubi alko, jest
Moją fanką, choć wiem, że woli
Oficjalnie przemilczeć temat i była w
Cieniu gdy ze mną byłaś
Nie pisała i nie dzwoniła
Bezczelnie no bo to grzeczna (bijacz)
Dzisiaj to ja ją wydzwoniłem i
Odebrała po dwóch sygnałach
Lubi kłamać więc mówi do swego
Typa: "czekaj bo dzwoni mama"
On to łyka, bo to pelikan
Już gały zaszły mu lofką


Jej głównie służy do przytulania
W jej rękach stał się maskotką
Więc pijemy sobie coś w
Parku i nie zauważyliśmy
Że policję mamy na karku
Dostaję mandat i w ciszy (drę)
I nie chce mi się awantur
Przecież nie jestem XXXL
I żaden ze mnie jest gangus
Choć w logo Maffija błyszczy się
Przez to, że wciąż próbujemy się rozgryźć
Zaczynam trochę dogryzać (wybacz)
Tak bardzo potrzebujemy endorfin
Że chyba trzeba się zmywać (zrywać)
Taryfa na randkę zabiera nas za dwie minuty
A później niech świat się wali before udany
Więc wbijam do klubu se
Lekko zrobiony jak origami

Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy pyłem gwiazd lecz straciliśmy blask
Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy, byliśmy, byliśmy, byliśmy
Znów chcemy lśnić

Do klubu wbitka, wóda, popitka
Tłum roztańczony, że, woo woo
Ja gdy się bawię jak Charlie Sheen
Tam DJ wycisza na: "woo, woo"
Nie trafił wódą do ust, o kurwa chyba to ja
Pardon niejeden bawi się
A jego dupa gdzieś czeka na
Pierścień jak Karl Malone
Pijana ze mną zamieszcza selfie
Ja macham hajsem bo żegnam się z nim
A ty naćpana bez przerwy mała
Coś do mnie piszczysz jak bieda w Grecji
Co tak do mnie się szczerzysz ładnie
Kolejny moment tą fotką kradniesz
A moja była i ten twój pacjent
Zagotowani jak Gordon Ramsay
Nie wiedzieliśmy, że aż tak
Daleko to zajdzie, razem już palimy mosty
Śmiejemy się i odpalamy se od nich ganję
Mi to aż oczy się zrosły
Do tego hajsu nie mamy już nawet na
Taksę i się wleczemy na nocny
Ledwo stoimy, szminką pisząc SB na Żabce
Na pewno jesteśmy dorośli?
Nie daje ci tego twój love
Dlatego cię biorę ze sobą
Nie ważne czy stare czy nowe, ważne
Że fanki w to wchodzą, ty
Mimo, że mieszałem whiskacz z winem
Powinno to ze mnie wyssać życie
Mogę obiecać, że dziś na cribie zrobię
Cię dobrze jak piramidę

Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy pyłem gwiazd lecz straciliśmy blask
Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy pyłem gwiazd byliśmy pyłem gwiazd
Byliśmy, byliśmy, byliśmy, byliśmy
Znów chcemy lśnić miga świat w stroboskopie
Czemu myślę o tobie?
Miga świat w stroboskopie
Czemu myślę o tobie?

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować