Solar, Białas, Blejk - Life Style Wars tekst piosenki (lyrics)
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
Zobacz wszystkie teksty piosenek Solar
Zobacz wszystkie teksty piosenek Białas
Zobacz wszystkie teksty piosenek Blejk
[Solar, Białas, Blejk - Life Style Wars tekst piosenki lyrics]
Chlaj, ćpaj koks ja mam dość
Life Style Wars life Style Wars
Pierdolenie o tym jak ciężko jest w Polsce
Weź oszczędź żeby do czegoś dojść, trzeba
Mieć chody jak Korzeniowski, ty nie sądzę
Tylko cioty, zwalają na nepotyzm
Są nieporadni
Jak nie potrafią zarobić parę złotych i tyle
Chcieliby idylle mieć
Żyjąc se jak byle śmieć najebać się plus
Pod telefonem zawsze diler jest
Urlopy na żądanie, jak wjeżdża melanż, balet
By potem bycie zerem, wytłumaczyć krajem
Żenada, jebać was, gdzie masz honor
Gdzie masz twarz
By wygrać trzeba grać, by trzepać hajs
Idź se na trzepak jak czegoś oczekujesz
To rękawy w górę - to tak proste
Bo samo zmienia się tylko na gorsze
Nie daj szans żeby zabić to
Tylko ty możesz zrobić coś
Znów od ćpania cię boli nos
W kółko wóda, koks czas już pierdolić to
Gdyby nie muzyka
Pewnie bym dzisiaj nosił guna
Chociaż nie ukrywam że ten
Styl życia Młody Białas
Mógłby się zamienić w końcu
W styl życia nowy Białas
Twój sukces ma wielu ojców
Mój sukces tylko ja mam
Życie to to za marzeniami pogoń
Nie wierzę że chcecie umierać młodo
Do chlania weź lepiej nastaw się wrogo
A tą wódę wylej za tych co nie mogą
Ja kibicuję ci, nie postępuje jak te gwiazdy
Co uważają że twój sukces
Wyklucza ich własny
Beezy to recydywista melanżu jest
Swoje odjebał ale nawet jak padał
To nadal budował te schody do nieba
Nawet nie skumasz kiedy oleje cię
Każdy ten dobry kolega
Gdybyś zachował się tak jak on
To sam już wiesz, co by powiedział leszcz
Ja tyle razy się tu czułem beznadziejny
Myśląc o spalonych mostach
Patrząc jak płonie kolejny
Chciałem tylko skrzydeł dostać i
Mieć PLN-y w kielni
I tym co chcieli bym odpadł
W mordę głośno krzyczeć "HATE ME"
Life Style Wars life Style Wars
Pierdolenie o tym jak ciężko jest w Polsce
Weź oszczędź żeby do czegoś dojść, trzeba
Mieć chody jak Korzeniowski, ty nie sądzę
Tylko cioty, zwalają na nepotyzm
Są nieporadni
Jak nie potrafią zarobić parę złotych i tyle
Chcieliby idylle mieć
Żyjąc se jak byle śmieć najebać się plus
Pod telefonem zawsze diler jest
Urlopy na żądanie, jak wjeżdża melanż, balet
By potem bycie zerem, wytłumaczyć krajem
Żenada, jebać was, gdzie masz honor
Gdzie masz twarz
By wygrać trzeba grać, by trzepać hajs
Idź se na trzepak jak czegoś oczekujesz
To rękawy w górę - to tak proste
Bo samo zmienia się tylko na gorsze
Nie daj szans żeby zabić to
Tylko ty możesz zrobić coś
Znów od ćpania cię boli nos
W kółko wóda, koks czas już pierdolić to
Gdyby nie muzyka
Pewnie bym dzisiaj nosił guna
Chociaż nie ukrywam że ten
Styl życia Młody Białas
Mógłby się zamienić w końcu
W styl życia nowy Białas
Twój sukces ma wielu ojców
Mój sukces tylko ja mam
Życie to to za marzeniami pogoń
Nie wierzę że chcecie umierać młodo
Do chlania weź lepiej nastaw się wrogo
A tą wódę wylej za tych co nie mogą
Ja kibicuję ci, nie postępuje jak te gwiazdy
Co uważają że twój sukces
Wyklucza ich własny
Beezy to recydywista melanżu jest
Swoje odjebał ale nawet jak padał
To nadal budował te schody do nieba
Nawet nie skumasz kiedy oleje cię
Każdy ten dobry kolega
Gdybyś zachował się tak jak on
To sam już wiesz, co by powiedział leszcz
Ja tyle razy się tu czułem beznadziejny
Myśląc o spalonych mostach
Patrząc jak płonie kolejny
Chciałem tylko skrzydeł dostać i
Mieć PLN-y w kielni
I tym co chcieli bym odpadł
W mordę głośno krzyczeć "HATE ME"