Solar, Białas, Te-Tris, DJ Ace - Nie dbam o to tekst piosenki (lyrics)

Białas

Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱

[Solar, Białas, Te-Tris, DJ Ace - Nie dbam o to tekst piosenki lyrics]

Im dalej cofnę się tym
Widzę większą masę gówna
I jaram się tym co się udało z czasem ugrać
Ten czas mnie wkurwiał zawsze
Byłem mały ciałem
I chyba przez to się non stop napierdalałem
Jeden z drugim pedałem chciał
Pokazać co tu może
Ale jak na swoje możliwości
Szedłem jak buldożer
Ciężko o rozejm z takim charakterem
Ale chyba trochę przez to zostałem raperem
Zaszło wiele zmian jestem
Zupełnie innym ziomem co się nie zmieniło
Nadal robię solówki po szkole
Niejeden mój oponent już za kraty poszedł
A jego agresja wróciła jak rykoszet
Mam to w chuju, nie dbam o to, robię rap tu
No bo co to
I usuwam się kłopotom z drogi jest spoko
Wiele rzeczy też mi osiadło na sumieniu


I dalej na nim siedzi jak diabeł na ramieniu

Pamiętaj o pamiętaj o swojej przeszłości
Pamiętaj bo bo jesteś z niej z krwi i kości
Zapomnij gdy gdy nie pozwala ci się skupić
Zapomnij by by móc do przodu ruszyć

Już nie patrzę wstecz to
Moje wstecz widzi mnie
Oczami każdego skurwiela co tu mi życzył źle
Mówili, że się porywam z motyką na księżyc
Miał być moonwalk wyszły mi
Jednak kroki zwycięzcy
Kompleksy, odstawiłem w kąt to długi proces
A te kilka większych zmian to
Więcej niż kilka zwrotek
Otoczony mrokiem rozbitego domu i awantur
Chodziłem chwiejnym krokiem
Wkurwienie ukrywał kaptur
Mam tu tyle wspomnień czasem
Myslę aż za wiele
Kilku wpadek nie zapomnę nawet z alzheimerem
Szram na ciele, blizn tych egzo, tych endo
Nauczyły mnie różnicy między lwem i przybłędą
Tu ceni się pewność, dryg do charyzmy styl
Co jak korektor na efekty decyzji tych złych
Jak ich chcesz to zawiń się z miejsca w kokon
Przepoczwarzaj błędy w sukces i nie dbaj o to

Przez wiele lat niszczyły mnie
Fakty byłem dzieciakiem
Którego naprawdę żal mi jak tak
Się patrzę w dal dziś
Chciałem mieć to co chciałem mieć
Ale wtedy móc nie znaczyło chcieć
Kiedyś napisałem o tym tekst
Leży na dnie szuflady pewnie tam zostanie
Bo nie wracam do tej straty
Nie dbam o to, przeszłości się nie da zmienić
Jakoś kurwa nie mam chęci
Na powroty do korzeni
Czasem kiedy piję z bratem tak se gadamy
Że i tak nam idzie nieźle
Jak na te wszystkie przypały
Pojebane sytuacje przychodziły NAGLE
Z perspektywy czasu patrzę
Że mieliśmy na nie magnez
I mamy go do dziś, chyba pora zmienić adres
Ja go zmienię a ty zrobisz jak chcesz
No jak chcesz?
Mam jedną szansę, nie wierzę w reinkarnację
Więc daję z siebie wszystko
Zanim na zawsze zgasnę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować