Ten Typ Mes, Szybki Szmal - Nie z tą, to z tamtą tekst piosenki (lyrics)
[Ten Typ Mes, Szybki Szmal - Nie z tą, to z tamtą tekst piosenki lyrics]
Tak mówię, kiedy nie mam na chlanie
A ona trzyma hajs w ścianie
Wyjmij go, ja już nie mam nic na dzisiaj
Pijemy dalej czy wymiękasz i robisz przysiad?
Od razu, miła dokazuj innym, widziałaś filmy
Na których goście używają
Milszych środków wyrazu
Nie oglądaj tych Holywoodzkich obrazów
Bo to, co mnie jara w pannach, to pazur
Ikra, temperament i pamiętaj
Dla mnie ślub to tylko przykry sakrament
Chcesz tańczyć, idź na kurs, może fokstrot?
Ja nie tańczę, piję już z twoją siostrą
A siostra pyta, czy moja fura ma OC
Idę do waszej starej
Przynajmniej wie czego chce
Ten proces jest taki jak szmal - szybki
Muszę nakręcać te dupy jak pozytywki
Typowy związek na dwa tygodnie, jak to?
Fascynacja z pasją, wszystko wygasło
Wtedy myślę często "Chuj z tamtą
Znajdę następną"
Ej, to kolejny związek z serii "Nie sądzę
Niewypał"
Nie będę podawał tu imion, nie pytaj
Kręcimy spliffa, fifa, leje się Smirnoff
Po kielonie zapomnę o niej, spróbuję z inną
Mam milion możliwości wrócić do Basi
Do Gośki
Ej, dowcip, uprościć prościej się nie da
Pieprz poprzednią, ogarniaj temat
Jak nie z tą, to na pewno z tamtą
Nie pytaj czy warto
Jak nie z tą, to na pewno z tamtą
Przyjdę z koleżanką
Jak nie z tą, to na pewno z tamtą
Jesteś słodsza niż kłamstwo
Jak nie z tą, to na pewno z tamtą
I tak nie ufam samcom
Dziewcząt jest więcej niż chłopców, pamiętaj
Im ładniejsza
Tym poważniejsze będziesz miał
Z nią przejścia
Nawet jeśli jest piękna jak bawarska harcerka
Założę się
Że i tak będzie chciała cię okiełznać
Myślisz, że znam te historie z
Plotek i z książek i że nie topiłem się w
Oczach brązowych jak Porter
Znów śniła mi się jej cipka w stringach
Brokat na cyckach
Tłusta dupcia i opalenizna na łydkach
Miałem już w życiu kilka ukochanych róż
Ale nie było między nami
Kosmicznej harmonii dusz
Fajne ciało plus fajny charakter
Będę szukać aż cię w końcu znajdę
Nie z tą to z inną, nie z tą to z tamtą
Pierdolę dylematy z którą być panną
Z każdą czy z żadną, z bogatą czy z ładną
Z młodą czy starą, to wszystko to samo
A ruda to nuda i chuj, już nie poradzisz
Żeby zyskać trzeba czasem coś stracić
Zatracić się łatwo, wiem, to tylko chwile
Rano pakuję plecak i kupuję bilet
I nie ma mnie tydzień
Nie dzwonię i nie piszę
SMS'y kasuję, telefonów nie słyszę
I wiesz, że masz u mnie oparcie szczere
Problem się pojawia
Kiedy grzebiesz w moim tele
Ja to spełniony syn, zakochany młodzieniec
Przestrzegałem zasad miłosnego dekalogu
Czytaj bonus track na bez zabezpieczeń
Hipotetycznie dziś już mogę idąc z nową panną
Spotkać jej matkę albo ją samą
Gdybym miał ją
Bo oprócz paru melanżowych przygód
Żadna nie zagościła w moim sercu
Dłużej niż na pięć minut
Możesz wpaść do nas
Przedstawię ci kilku sukinsynów
Z Ursynowa i Mokotowa
Raczej nie znasz tych typów
Rozpoznasz nas po głosach
To nie galeria woskowych figur
Trzymamy się od lat razem
Od lat z rapem do tego bitu
A one przychodzą i odchodzą jak każdy problem
Z nimi źle, bez nich jeszcze gorzej
Zwiędłbym w mieście bez kobiet
Jak kat bez światła
Póki mam cię pod skórą jak Frank Sinatra
Spodziewaj się cudów, zawsze mogę zaśpiewać
From ex-girl to next-girl jak Guru
Piję tylko Żołądkową, palę tylko Marlboro
O, zdejm kapelusz
Chodzę tylko w moro tylko do Harlemu
Zdejm kapelusz o, zdejm kapelusz