Ten Typ Mes - Dwa światy tekst piosenki (lyrics)

[Ten Typ Mes - Dwa światy tekst piosenki lyrics]

To jest jak ten oldschoolowy
Reality show Polsatu
Moja biografia to też, walka dwóch światów
Rap gra to mój atut, pusty stół
Nagram to bo irytuje mnie widok samego blatu
Sięgam do lodówki tam pół wódki się mrozi
A w sklepie słyszałem - "Ten
Typ Mes się wozi"
Odwróciłem się i mówię mu "Powtórz to!"
I nic nie słyszę bo powiedział
To dla sportu bo
Zawiść wyniósł z domu otóż to
I wtedy coś mówi mi "Mes odpuść to"
Co taki śmieć może myśleć kiedy widzi Typa
Bo to co widzi opiera się na stereotypach
Wyjmuję stówkę, mam nową parę spodni
Reszta musi mi starczyć na parę tygodni
Mam go zbesztać
Bo myśli ze naprawdę mam sporo?
Przestań, on nie wie ze mam spodnie od Moro

Biorę to co moje
Mogę bo nie boję się krzyknąć
Na tych, którzy chcą blokować moją przyszłość
Tylko prawdą naprawiam to co fałszem zepsute
"To nie jest wejście
Jakimś marnym debiutem"

Same mylne interpretacje i błędne wnioski
Skurwysyny nie zaglądają w mój jadłospis
Ale w tych kwestiach nie mam farta
Widzą mnie jak wychodzę z
Restauracji raz na kwartał
Co mogą wiedzieć o rachunkach i komornym
Pierdolone darmozjady myślą to potworny
Są odporni na zmiany, sam powiedz
Wkurwia mnie taki bardziej
Nawet niż bananowiec
Bo, robią z siebie honorowych patriotów
Ale to matki, wyciągają ich z kłopotów
Uliczne przechwałki to jak słaby freestyle
Nawet uliczne przewałki robią na pół gwizdka
Ja, robię z pięć lat w tym muzycznym światku
I mam świadków na to, to nie dzieło przypadku
Dziś piję z tymi
Dla których hardcore to nie bębny
Ulica czy studio, czas będzie Ci potrzebny

To na ulicy masz grać incognito
W studiu masz błyszczeć a nie być zwykłą cipą
Bo podziemie to przejściowy etap
Możesz przejść go w wielkim stylu
Lub na zawsze tam przepaść
Pamiętam to Ceube wydzwonił Mesa
Ze szczęścia na rozdanie matur
Poszedłem w dresach
Ten ortalion zdobyty dzięki wersom
To były, pierwsze profity dzięki wersom
Nagranym na sprzęcie który budził rozpacz
Wiedziałem, że mnie nie znudzi to i
Że nie mogę odpaść
I kiedy liczę blizny które mam od
Ciosów i wciąż żyję, myślę
Że znam już sposób
Na połączenie muzyki i tego
Że tak piję, nagrywam, omijam izbę przyjęć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować