Ten Typ Mes - Jeste’mistrzem tekst piosenki (lyrics)

[Ten Typ Mes - Jeste’mistrzem tekst piosenki lyrics]

Jestem mistrzem w tym
Polskim codziennym wydaniu
Jestem mistrzem, głównie we własnym mniemaniu
(taa)
Umiem zwinąć język w rurkę jakby był z gumy
(wow)
Ej, nie mów mi, że ktoś jeszcze to umie
Wiążę krawat
Gdy puszczę filmik z jakiejś strony
I plaskam czasem w nadgarstek
Gdy ktoś mówi: "zbij pionę!"
Trafiam do kosza zgniecionym papierkiem
A jeśli trafię, przeżyję swe życie pięknie
(tak) celny niemal zawsze (ok) najrzadziej
Trafiam, gdy coś postanawiam
Na to nic nie poradzę
Na to nic nie poradzę na ten tekst mam karnet
Wolę niż być mistrzem w: "jakoś to ogarnę"
Daję radę wielkim formatom
(taa) , wielkim jak atom (ahaa)
Champion, ogarniacz, kozak, na bogato


Mmm, na b-ea-o - bo-ga-to, mhm!

Jestem mistrzem
(mistrzeeem) , mistrzem, mistrzem
Mistrzem refrenów jestem mistrzem, mistrzem
A ty dobrze wiesz czemu (czemu)
Jestem kotem z kłopotem na potem
(aha) gdzieś odłożonym
Miał być mistrzowski refren
Ale mistrz jest zmęczony

Sorry, synu, ale jeśli myślisz
Że to jest kanapka (ej)
Zabrałeś ją chyba z plecaka siedmiolatka (ta)
Sandwich, bitch, to jest kwestia przetrwania
Gdy w lodówce możesz wozić
Karaluchy na saniach
Zrobię kanapkę z Wasy, kurzu i, kurwa
Gwoździ jestem mistrzem w kanapkach i
Kurt Scheller mi zazdrości (aha)
I mogę odgrzać pizzę na pięć sposobów
Potem (co?) nie dojeść brzegów i je jutro zjeść znowu
Jak jeszcze miałem telewizor
(forget about it)
Pilot wklejał się w mój brzuch
I jego pogięte fałdy (ta)
Mogłem bez zerkania na przyciski (a jak)
Normalnie tęgo na czuja operować wszystkim!
(I win) drżyjcie kobiety, dzieci i starcy
Mistrz (na dzień dzisiejszy) jeszcze nie arcy-
Drżyjcie kobiety, drżyjcie dzieci i starcy

Jestem mistrzem
(mistrzeeem) , mistrzem, mistrzem
Mistrzem refrenów jestem mistrzem
(mistrzeeem) , mistrzem
A ty dobrze wiesz czemu
Jestem kotem z kłopotem na potem
(no i?) gdzieś odłożonym
Miał być mistrzowski refren, ale a chuj!

Umiem pływać
Choć tak na serio raczej stylowo tonąć (co?)
Mistrz pełnej prawdy i
(o Jezu) niepełnych skłonów
Choć dodam: metr osiem siedem - niby drągal
Ale zwijam się w kulkę i zasypiam w pociągach
Daj metr kwadratowy, jedno wspomnienie
A zasnę na twarzy zakwitnie rumieniec
Wyczuwam pismo nosem, a losem przyjaźń (aha)
I mam nadzieję, że wyczuwam
Gdy jebie mi z ryja
Taki mistrz ze mnie jak ze
Stańki wirtuoz koziej dupy (co?)
Ale w jednej rzeczy nie muszę iść po trupach
Piszę te piosenki lekko, acz starannie
Pchając płucem dym, gdy refren nucę w wannie
Daję karne tym, co mnie nie polubią, i tak
(tak) nie przestaną pisać na mnie
Ja nie zacznę ich czytać
Haha! Nie zacznę ich czytać, haha!

Jestem mistrzem
(mistrzeeem) , mistrzem, mistrzem
Mistrzem refrenów jestem mistrzem
(mistrzeeem) , mistrzem
A ty dobrze wiesz czemu (czemu?)
Jestem wyborem córek
(ta?) , czarnym koniem gonitwy
Zamiast owsa mam whisky
Piszą o mnie "delikwent"

Mistrz jak pszczoła mistrzem użądleń
Mistrz jak węgorz w zabijaniu prądem
Mistrz w dłubaniu w nosie gdy nikt nie zerka
Mistrz jako dziecko znany mistrz berka

Be-er-ka, pozdrawiam BRK z Opola (tak)
Ale przede wszystkim: 600V (600V)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować