Ten Typ Mes - Pokaż Mi Dom tekst piosenki (lyrics)
[Ten Typ Mes - Pokaż Mi Dom tekst piosenki lyrics]
Dziewczyno pokaż mi dom
Pokaż dzielnicę nie pokazuj mi fot
To wrażenie spłyca pokaż mi dach
I pokaż mi parter
Pragniesz tych czterech ścian
Ile one są warte?
Nie pokazuj butów, chyba że szpilki
I tych tanich lotów, tak tanio do Indii?
W temacie wycieczek mam szyję jak indyk
Z daleka niby się cieszę, a oczy please
Kill me kill me, plz
Yo, dawaj, teraz na miasto chodź
Sprawdzimy dom, zbadamy strop
Rzucimy światła snop
Tu mieszka chłop, tu mieszka pan
A tu ze stu wojskowych
I stąd ten mur i dużo bram
W sumie rozsądek zdrowy
Nie to co nowe-osiedla i ich strzeżony rejon
Tam szlaban-utrudnia życie
Najmniej złodziejom
Jak widzisz opcji jest multum
Ale na razie luz chcę tylko poznać Twój gust
Dziewczyno pokaż mi dom
Pokaż dzielnicę nie pokazuj mi fot
To wrażenie spłyca pokaż mi dach
I pokaż mi parter
Pragniesz tych czterech ścian
Ile one są warte?
Dama taka jak Ty
Się nada do mieszkania z dala od chama
Skłamałbym gdybym nie zdawał s’e
Sprawy z wyzwania
Nadal uważam też, że amant taki jak ja ma
Pewne prawa do
Wyjebanego-garażu-celem parkowania
Siły i zamiary się naćpały
To może metraż mały?
A w przyszłość więcej wiary?
O ten budynek, zacny?
Mój rocznik wysoki, szerokie bary
Niefajny? A co, ja jestem stary?
Dziewczyno pokaż mi dom
Poka dzielnicę nie pokazuj mi fot
To wrażenie spłyca pokaż mi dach
I pokaż mi parter
Pragniesz tych czterech ścian
Ile one są warte?
Ty tu będziesz pisać, ja tam będę słuchał
Tak nas to zachwyca, że chce nam się,
Tym skromnym marzeniem się każdy zachłyśnie
Napiszmy scenariusz, odkupi go Disney!
Lecz chwila, przeliczmy, ile mam w kieszeni
To miasto to dziwka, lecz drogo się ceni
Wspomniałaś o Indiach? a ile to w rupiach?
Bo w Polsce ni chuja nic za to nie kupię
Więc pokaż mi dom pokaż mi chatę
Nie, że potocznie dosłownie chatę
Sprzedam telefon kupię prawdziwą mapę
A gdy skończą się leki wrzuć mnie do rzeki
Pokaż mi dom, dom
Każdy dom na który nie stać mnie
Pokaż mi dom, dom
Dowolny dom poza zasięgiem jest
Pokaż dzielnicę nie pokazuj mi fot
To wrażenie spłyca pokaż mi dach
I pokaż mi parter
Pragniesz tych czterech ścian
Ile one są warte?
Nie pokazuj butów, chyba że szpilki
I tych tanich lotów, tak tanio do Indii?
W temacie wycieczek mam szyję jak indyk
Z daleka niby się cieszę, a oczy please
Kill me kill me, plz
Yo, dawaj, teraz na miasto chodź
Sprawdzimy dom, zbadamy strop
Rzucimy światła snop
Tu mieszka chłop, tu mieszka pan
A tu ze stu wojskowych
I stąd ten mur i dużo bram
W sumie rozsądek zdrowy
Nie to co nowe-osiedla i ich strzeżony rejon
Tam szlaban-utrudnia życie
Najmniej złodziejom
Jak widzisz opcji jest multum
Ale na razie luz chcę tylko poznać Twój gust
Dziewczyno pokaż mi dom
Pokaż dzielnicę nie pokazuj mi fot
To wrażenie spłyca pokaż mi dach
I pokaż mi parter
Pragniesz tych czterech ścian
Ile one są warte?
Dama taka jak Ty
Się nada do mieszkania z dala od chama
Skłamałbym gdybym nie zdawał s’e
Sprawy z wyzwania
Nadal uważam też, że amant taki jak ja ma
Pewne prawa do
Wyjebanego-garażu-celem parkowania
Siły i zamiary się naćpały
To może metraż mały?
A w przyszłość więcej wiary?
O ten budynek, zacny?
Mój rocznik wysoki, szerokie bary
Niefajny? A co, ja jestem stary?
Dziewczyno pokaż mi dom
Poka dzielnicę nie pokazuj mi fot
To wrażenie spłyca pokaż mi dach
I pokaż mi parter
Pragniesz tych czterech ścian
Ile one są warte?
Ty tu będziesz pisać, ja tam będę słuchał
Tak nas to zachwyca, że chce nam się,
Tym skromnym marzeniem się każdy zachłyśnie
Napiszmy scenariusz, odkupi go Disney!
Lecz chwila, przeliczmy, ile mam w kieszeni
To miasto to dziwka, lecz drogo się ceni
Wspomniałaś o Indiach? a ile to w rupiach?
Bo w Polsce ni chuja nic za to nie kupię
Więc pokaż mi dom pokaż mi chatę
Nie, że potocznie dosłownie chatę
Sprzedam telefon kupię prawdziwą mapę
A gdy skończą się leki wrzuć mnie do rzeki
Pokaż mi dom, dom
Każdy dom na który nie stać mnie
Pokaż mi dom, dom
Dowolny dom poza zasięgiem jest