Whatwatt - Sny tekst piosenki (lyrics)
[Whatwatt - Sny tekst piosenki lyrics]
Miasto nagły robi zryw
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Widzisz mnie gdy stawiam krok
Dziś tylko patrzę na wprost jezdni i szos
Przekraczam więc Rubikon
A jednak Grunwaldzki Most, wow
Czerwień i brąz, Zachód to Edenu raj
Włosy jak czerwcowy maj
Skóra na front, oczy jak lawina słońc
A może piątkowy high
Plaża i rave, ona jest Confused i Dazed
Nasza muzyka, The Blaze
Leci z głośnika, jak zleci to stypa
Jak rum to Negrita, go wlej wlej
Gdzie jest popita, no znajdź ją
Chcę mieć festiwal jak Malone
Choć tylko krok w mur, to śpiewam jak Post tu
Pytasz to chodź szlug
Miasto nagły robi zryw
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Miasto nagły robi zryw
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Robię bounce bounce, crossy niby Declan Rice
Trochę dance dance, obrzeża to własny kraj
Tego miasta, ciepło wzrasta, wszędzie hype
Wszędzie hype, yuh niebo nad nami ciemnieje
Wiatr powiewa już od niechcenia
Różowe sklepienia
Rzucone zmartwienia na ziemię
Klimaty jak z Franka Ocean’a
Ta scena, odbija swe światło na ciebie
Chcę dźwigać to brzemię jak Atlas
Wczoraj przyjemność, dziś praca
Idę na Pętlę i wracam
Dodaj mi lodu do tego mojito
Ty jesteś shinobi, ja Azumabito
Zwiedzasz już te Sklepy Cynamonowe
Fiestą już miasto przykryto
Miasto nagły robi zryw
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Niczym mięty liść dodaj mnie w ten miks
Kiedy tęsknisz ty będę
Niczym mięty liść dodaj mnie w ten miks
Kiedy tęsknisz ty będę tak na styk
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Widzisz mnie gdy stawiam krok
Dziś tylko patrzę na wprost jezdni i szos
Przekraczam więc Rubikon
A jednak Grunwaldzki Most, wow
Czerwień i brąz, Zachód to Edenu raj
Włosy jak czerwcowy maj
Skóra na front, oczy jak lawina słońc
A może piątkowy high
Plaża i rave, ona jest Confused i Dazed
Nasza muzyka, The Blaze
Leci z głośnika, jak zleci to stypa
Jak rum to Negrita, go wlej wlej
Gdzie jest popita, no znajdź ją
Chcę mieć festiwal jak Malone
Choć tylko krok w mur, to śpiewam jak Post tu
Pytasz to chodź szlug
Miasto nagły robi zryw
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Miasto nagły robi zryw
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Robię bounce bounce, crossy niby Declan Rice
Trochę dance dance, obrzeża to własny kraj
Tego miasta, ciepło wzrasta, wszędzie hype
Wszędzie hype, yuh niebo nad nami ciemnieje
Wiatr powiewa już od niechcenia
Różowe sklepienia
Rzucone zmartwienia na ziemię
Klimaty jak z Franka Ocean’a
Ta scena, odbija swe światło na ciebie
Chcę dźwigać to brzemię jak Atlas
Wczoraj przyjemność, dziś praca
Idę na Pętlę i wracam
Dodaj mi lodu do tego mojito
Ty jesteś shinobi, ja Azumabito
Zwiedzasz już te Sklepy Cynamonowe
Fiestą już miasto przykryto
Miasto nagły robi zryw
Pierwszy promień, piąty zmysł
Głębszy oddech, większy łyk
Nocne ruchy, letnie sny
Niczym mięty liść dodaj mnie w ten miks
Kiedy tęsknisz ty będę
Niczym mięty liść dodaj mnie w ten miks
Kiedy tęsknisz ty będę tak na styk