White House Records, PIH - Lubię, kiedy kobieta... tekst piosenki (lyrics)

PIH

PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska

[White House Records, PIH - Lubię, kiedy kobieta... tekst piosenki lyrics]

Lubię, kiedy kobieta, lubię
Kiedy kobieta omdlewa w objęciu
Kiedy w lubieżnym zwisa przez
Ramię w przegięciu
Gdy jej oczy zachodzą mgłą
Twarz cała blednie
I wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie
Lubię, kiedy kobieta, lubię, kiedy kobieta
Rozumiesz? Lubię

Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi
Gdy wpija się w ramiona palcami drżącymi
Gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
I oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem
I oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem
Dokładnie, lubię, kiedy kobieta

I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
Przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
Zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia
Gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia


Gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia
Lubię, kiedy kobieta

Lubię to i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
Wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie
A myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
W nieskończone przestrzenie
Nieziemskiego świata
Rozumiesz? W nieskończone przestrzenie
Nieziemskiego świata

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować